Do tragedii doszło za polsko-słowacką granicą. Polscy kierowcy nie zważali na oznakowanie poziome ani pionowe i wyprzedzali inne pojazdy, mimo że na drodze była linia ciągła.
Najpierw samochód, w którym znajduje się wideorejestrator wyprzedza pędzący mercedes, za nim po chwili jedzie żółte ferrari, a następnie porsche. W czasie gdy ferrari zrównuje się z autem jadącym przez pojazdem z wideorejestratorem, z naprzeciwka wyłania się samochód. Kierowca ferrari hamuje, chce odbić na prawy pas, w tym czasie kierowca porsche uderza w jego tył i zderza się czoło w ze skodą fabią.
W wypadku zginął 57-letni kierowca fabii, który podróżował razem z rodziną. Słowak zmarł w drodze do szpitala. Wiózł dwoje pasażerów - 50-letnia kobieta odniosła poważne obrażenia, a 21-letni mężczyzna doznał lekkich ran. W skodzie fabii podróżowała rodzina. Na razie nie ma informacji o stanie zdrowia rannych Słowaków.
Mercedesem na warszawskich rejestracjach jechał 26-latek. Za kierownicą ferrari z poznańskimi rejestracjami siedział 27-latek. W porsche z województwa pomorskiego jechał 42-letni Polak.
42-letniemu sprawcy wypadku grozi od 2 do 5 lat kary pozbawienia wolności. Pozostali kierowcy również nie unikną odpowiedzialności. 27-letniemu kierowcy z ferrari oraz 26-latkowi grozi od 6 miesięcy do 3 lat kary pozbawienia wolności.
Do tragicznego wypadku na Słowacji doszło w niedzielę (30 września) w okolicy miasta Dolny Kubin na Słowacji. Wypadek spowodować mieli kierowcy luksusowych samochodów z Polski.
O krok od wielkiej tragedii! Cudem uniknęli śmierci! [wideo - program Stop Agresji Drogowej]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?