Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzeci szkoleniowiec Korala: wiem, że będę pod presją

Fot. Łukasz Capar
Janusz Fabich
Janusz Fabich Fot. Łukasz Capar
Rozmowa z Januszem Fabichem, nowym trenerem Korala Dębnica, zespołu z Pomorskiej IV ligi. To już trzeci szkoleniowiec tej drużyny w tym sezonie.

- Dlaczego zdecydował się pan na objęcie steru szkoleniowego w dębnickim zespole?

- Działacze Korala nie doszli do porozumienia z Mirosławem Kowalczykiem i szukali nowego szkoleniowca do prowadzenia czwartoligowego zespołu. Ja w tym czasie byłem wolny i skorzystałem z propozycji prezesa dębnickiego klubu Józefa Szufrajdy. Wiem, że poddany zostanę wielkiej presji, bo będę już trzecim szkoleniowcem w sezonie 2009/2010. Świadomy jestem odpowiedzialności za wyniki.

- Kadra czwartoligowego zespołu nie jest chyba zbyt liczna i wymaga powiększenia. Co w tej kwestii może pan powiedzieć?

- Każdy trener chciałby mieć dwudziestu dwóch zawodników gotowych do grania. To jednak tylko marzenia. Nasze możliwości w Dębnicy są skromne. W tej chwili trenuje dwudziestu graczy, a w tym gronie znajduje się trzech juniorów. Wzmocnienia są konieczne. Klubowi działacze prowadzą rozmowy z trzema piłkarzami, ale ich nazwisk nie chcę jeszcze ujawniać, bo do finalizacji sprawy jest jeszcze daleko.

- Od kiedy zaczęliście przygotowania do serii rewanżowej sezonu 2009/2010?

- Pierwsze spotkanie z piłkarzami miałem piątego stycznia. Trenujemy cztery razy w hali i raz w terenie. Wszyscy zawodnicy bardzo poważnie traktują ćwiczenia. W ekipie atmosfera jest budująca. Zespół stanowi mieszankę rutyny z młodością.

- Jak ocenia pan szanse swojej drużyny w rundzie wiosennej?

- Nie będę podawał tego w procentach. Będziemy chcieli dobrze wypaść, a na pewno lepiej niż w serii jesiennej. Moi zawodnicy muszą uwierzyć w siebie. Zawsze byłem optymistą. Jesienią Koral zdobył szesnaście punktów. Ten dorobek plasuje drużynę z Dębnicy na dwunastej pozycji. Mam nadzieję, że po solidnie przepracowanej zimie zdobędziemy więcej punktów niż jesienią i znajdziemy się ciut wyżej w tabeli.

- To ile punktów założył pan sobie w rundzie wiosennej?

- Ponad dwadzieścia.

- Jakie ustawienie taktyczne będzie pan preferował?

- To będzie zależało od przeciwnika. Być może z silniejszym rywalem, zwłaszcza na wyjeździe, będziemy grali z jednym napastnikiem. Głównie obowiązywać będzie jednak system 1-4-4-2.

Rozmawiał Krzysztof Niekrasz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza