Jarosław Juchniewicz na co dzień zajmuje się prewencją kryminalną i przestępczością nieletnich. Jego przygoda z poezją rozpoczęła się w szkole średniej. Założył wtedy ze znajomymi grupę muzyczną. Brakowało im jednak tekstów, więc zaczął pisać. Swoje wiersze nazywa snami. Czasami do głowy przychodzi mu pomysł na cały wiersz, a czasami wystarczy mu jedno słowo, które zapisuje, a później rozwija.
- Jarek zdaje sobie sprawę, że jego utwory czasem mogą dziwić, lecz jak twierdzi jest tylko człowiekiem i nic co ludzkie nie jest mu obce. Jako policjant na co dzień spotyka się z ludzkim cierpieniem, tragedią, a kiedy indziej głupotą i to opowiada w swoich utworach. Często jest to dla niego przelanie uczuć czy niewypowiedzianych słów na papier - mówią jego znajomi.
"Prześnione w czeluściach" to trzeci zbiór wierszy. Pierwszy "Z mojej bańki sny" wydał w 2010 roku, a niecały rok temu odbyła się promocja tomiku "Sny z promieni mroku".
Prezentujemy wiersz "Toaścik".
"Toaścik"
no to chlup
za tych co już poszli
wrócić nie potrafią
codziennych bohaterów
kryjących się w lasku
za matki naszych synów
za ojców waszych córek
za żony i kochanki
by się nigdy nie spotkały
no to chlup
za dęby
z których wytną moją trumnę
niech rosną
w nieskończoność
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?