Trzecioklasiści nie popływają na basenie (wideo)

O tym, że szykują się zmiany w zasadach finansowania lekcji na basenie zasygnalizowali nam zaniepokojeni czytelnicy.

- Obawiam się, że ratusz chce zaoszczędzić na dzieciach - powiedziała matka, która zadzwoniła do nas po zebraniu szkolnym. Tymczasem Dawid Zielkowski, rzecznik prasowy prezydenta Słupska, wyjaśnia, że Maciej Kobyliński zdecydował się na zmianę zasad finansowania lekcji wychowania fizycznego na basenie na wniosek Danuty Wyrwas, dyrektor SP nr 4 w Słupsku, która jednocześnie pełni funkcję przewodniczącej sieci współpracy i samokształcenia dyrektorów szkół podstawowych. - Chodziło nam o to, że teraz do szkoły chodzą już 6--latki. W trzeciej klasie są one jeszcze nieporadne i wymagają większej opieki. Dlatego zawnioskowaliśmy o przesunięcie o rok lekcji, które odbywają się na basenie - tłumaczy dyr. Wyrwas. Przyznaje, że ten wniosek nie był konsultowany z nauczycielami pływania.

Choć wcześniej wiceprezydent Edward Zdzieborski zapewniał nas, że nie będzie zmiany dotychczasowych zasad organizacji lekcji wychowania fizycznego na basenie, to jednak prezydent Maciej Kobyliński wyraził zgodę na przeniesienie realizacji zajęć wychowania fizycznego na basenie od września z klas III i IV do klas IV i V.

- W praktyce oznacza to, że przez dwa lata lekcje na basenie będę mieli tylko uczniowie klas czwartych, a od września 2016 roku już także uczniowie klas piątych - wyjaśnia Zielkowski. Według niego taki system zagwarantuje, że każdy rocznik uczniów będzie przez dwa lata realizował naukę pływania. Zmiany zaproponowane przez dyrektorów szkół podstawowych sprowadzają się do tego, że uczniowie będą mieć zajęcia na basenie, ale w starszych klasach niż dotychczas, jednak w takim samym wymiarze, tj. przez dwa lata szkolne. Uzasadnienie, które przedstawili wnioskodawcy, dziwi Tomasza Drzazgowskiego, prezesa Klubu Sportowego Delfin w Słupsku.

Zobacz także: Ustka z Błękitną Flagą. Sprawdź, nad jakimi plażami też będzie powiewać

- Z moich informacji wynika, że gminy, które nie posiadają krytego basenu, mogą korzystać z ministerialnego dofinansowania do lekcji na basenie właśnie dla klas trzecich. Nic mi nie wiadomo, aby to się zmieniło. Poza tym wszyscy trenerzy wiedzą, że im szybciej dziecko uczy się pływania, tym lepiej - mówi Drzazgowski.
Decyzją magistratu zdziwiona jest także Beata Chrzanowska, przewodnicząca Komisji Oświaty Rady Miejskiej w Słupsku.

- Z nami nikt nie konsultował zmiany zasad finansowania lekcji wychowania fizycznego na basenie. W budżecie miasta na ten rok przeznaczyliśmy specjalne 70 tysięcy złotych, między innymi na pływanie. Nie była to kwota znacząco inna od tej z poprzedniego roku, więc zmiany nie wydają się konieczne. Chyba że chodzi o oszczędności? Będę tę kwestię jeszcze wyjaśniać - mówi radna Chrzanowska, która nie rozumie, dlaczego radnych pomija się przy załatwianiu tak istotnej sprawy.