W nocy z soboty na niedzielę policjanci z Ustki w trakcie patrolu terenów leśnych w pobliżu miejscowości Machowinko, zauważyli samochód, z którego mocnymi reflektorami oświetlano pobliskie pola.
- Gdy funkcjonariusze zbliżali się do auta, kierowca tego pojazdu gwałtownie odjechał. Policjanci pojechali za nim - mówi Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji. - Mundurowi jadąc za osobowym audi zauważyli, że przez okno tego pojazdu wyrzucono przedmiot kształtem przypominający strzelbę. Po chwili zatrzymali samochód.
W aucie było trzech mężczyzn. Wszyscy to mieszkańcy gminy Ustka w wieku 45-48 lat. Nie byli w stanie racjonalnie wytłumaczyć policjantom dlaczego wyrzucili przez okno strzelbę - jak się później okazało nielegalnie posiadany przez nich mauser miał załadowany amunicją magazynek i był gotowy do strzału.
- Czynności w tej sprawie prowadzone przez usteckich policjantów, w tym przeszukania mieszkań i posesji tych mężczyzn, spowodowały, że śledczy odnaleźli tam jeszcze dwie nielegalne jednostki broni, ponad 250 sztuk amunicji i narzędzia służące do kłusowania - dodaje Robert Czerwiński.
- W zamrażarkach policjanci odnaleźli też poporcjowane już mięso. Na posesji jednego z zatrzymanych ujawnili także świeżo skłusowaną dziczyznę w tym dwie sarny, koziołka i kilka zajęcy. Łącznie blisko 300 kg mięsa .
Jak ustaliła policja zatrzymani mężczyźni zajmowali się kłusownictwem na taką skalę co najmniej od kilku miesięcy. W poniedziałek wszyscy trzej zostali przesłuchani i przekazani do dyspozycji prokuratury. Usłyszeli już zarzuty nielegalnego posiadania broni i amunicji oraz kłusownictwa. Za te czyny grozi im kara nawet do lat ośmiu pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?