Od ilu lat masz do czynienia ze sportem i kto ciebie namówił do jego uprawiania?
To już prawie sześć lat. Nikt mnie nie namawiał. To była moja decyzja. Od III klasy
Wybrałeś lekkoatletykę. Co o tym zadecydowało?
Ogromny wpływ na to miał mój były wuefista Paweł Łuczka oraz rodzice. Te osoby doradziły mi, abym zaczął uprawiać lekkoatletykę. Najpierw były zajęcia szkolne raz w tygodniu, a później trafiłem na słupski stadion 650-lecia do Tomasza Czubaka.
Kto obecnie jest twoim trenerem?
Nadal trenuje mnie doskonały szkoleniowiec Tomasz Czubak, jeden z najlepszych czterystumetrowców Polski w stawce światowej.
Jak oceniasz metody treningowe Tomasza Czubaka?
Bardzo dobrze. Trener przekazuje swoje bogate doświadczenie zawodnicze. W swoim planie treningowym ma ciekawe ćwiczenia, które wykonywał w okresie swojej biegowej świetności.
Ile czasu poświęcasz na treningi i gdzie je odbywasz?
W tygodniu ponad cztery godziny. Od listopada ma być pięć godzin. Zajęcia są na pięknym stadionie 650- lecia przy ulicy Antoniego Madalińskiego i w Lasku Północnym w Słupsku.
Specjalizujesz się w biegach krótkich i jakie są twoje rekordy życiowe na 100 m i na 200 m?
Na 100 metrów - 11,91 s, a na 200 m - 24,01 s. Czasy nie są powalające, ale zaznaczam, że tak solidnie trenuję na maksa dopiero rok. Liczę, że w przyszłym roku wyniki te poprawię i to znacząco.
Biegasz też w sztafecie. Czy daje to satysfakcję?
Daje mi to olbrzymią frajdę, bo nie spodziewałem się, że w tak krótkim czasie uda mi się wskoczyć do składu najlepszej sztafety w Polsce w roczniku U-16. Uczciwie jednak muszę przyznać, że awansowałem do niej, bo kontuzji nabawił się mój kolega Kacper Kasprzyk. Myślę, że w 2021 r. to nie kontuzja będzie decydowała o tym, kto będzie w zestawieniu sztafety, a wyłącznie rozstrzygnie o tym zdrowa i sportowa rywalizacja o miejsce.
Co, według ciebie, jest najważniejsze w sztafecie?
Najistotniejsze w sztafecie jest przede wszystkim dobre podanie pałeczki. Nie można popełnić falstartu przy wychodzeniu z bloków i nie wolno przekroczyć strefy zmian.
Na której zmianie biegasz i komu przekazujesz pałeczkę?
Zawsze startowałem z bloków. W dwóch sztafetach (4x100 m, 4x200 m) pałeczkę przekazywałem Jankowi Gostomczykowi. Z kolei w tej trzeciej, w sztafecie szwedzkiej (100x200x300x400 m) Markowi Zakrzewskiemu.
Czy złote medale w sztafetach podczas mistrzostw Polski U-16 w Słupsku i Łodzi uważasz za swoje dotychczasowe największe sportowe sukcesy?
Trzy złote medale to duża satysfakcja. Jestem zadowolony. Nie przypuszczałem, że tak szybko spełnią się moje złote marzenia. Niektórzy trenują trzy lata i nie udało się im dokonać takiego pięknego wyczynu medalowego.
Czy słupska sztafeta będzie w stanie powtórzyć te złote osiągnięcia w 2021 r.?
Jak najbardziej.
W jaki sposób koncentrujesz się przed zawodami ?
Słucham muzyki.
Co musisz poprawić, by mieć lepsze wyniki?
Wyjście z bloków i pracę rąk podczas biegu.
Do jakiej szkoły chodzisz, jak tobie powodzi się w niej i twój ulubiony przedmiot?
Uczęszczam do pierwszej klasy LO (profil wojskowy) w Redzikowie. W szkole radzę sobie nawet dobrze. Poza wuefem lubię geografię.
Jaki masz pseudonim?
Osa. Taką samą ksywkę miał też mój tata w szkole.
Kto tobie kibicuje i gdzie najlepiej wypoczywasz?
Moi kibice to: mama Anna, tata Piotr i siostra Kamila. Najlepszy relaks mam w domu i wśród znajomych.
Z kim się przyjaźnisz z klubu, oczywiście z pominięciem kolegów ze sztafety?
Z Martą Szczudrawą i Hanną Cibińską. Marzenie sportowe... Jak każdego znakomitego sportowca interesują mnie igrzyska olimpijskie. Chcę spróbować sił na 400 m
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
