Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Turniej Czterech Skoczni. Katastrofa w Garmisch-Partenkirchen przesądzi o przedwczesnym powrocie skoczków do domu

Hubert Zdankiewicz
Hubert Zdankiewicz
Adam Małysz i władze PZN nie mieli powodów do zadowolenia po konkursie w Oberstdorfie
Adam Małysz i władze PZN nie mieli powodów do zadowolenia po konkursie w Oberstdorfie fot. andrzej banas / polska press
Fatalna postawa naszych skoczków w pierwszym konkursie 70. Turnieju Czterech Skoczni zmusiła sztab kadry i działaczy PZN do szukania radykalnych rozwiązań na szybkie poprawienie ich formy. Możliwe jest wycofanie reprezentacji z imprezy.

W Oberstdorfie broniący tytułu Kamil Stoch nie zakwalifikował się nawet do finałowej serii, podobnie jak Piotr Żyła, a triumfator turnieju sprzed dwóch lat Dawid Kubacki był dopiero 28. Jakub Wolny i Paweł Wąsek również zakończyli start po pierwszej serii.

Nie wygląda to dobrze, a najbardziej niepokojąca jest postawa Stocha. W pierwszej części sezonu trzykrotny mistrz olimpijski jako jedyny z Polaków był w stanie nawiązać walkę ze ścisłą światową czołówką. Na inauguracjęTCS kryzys dopadł jednak również jego.

- Sam nie wiem, co się wydarzyło. Wydaje mi się, że coś ewidentnie się popsuło, tylko nie potrafię powiedzieć, w którym momencie. Na pewno chodzi o technikę, bo po wyjściu z progu nie ma energii i odpowiedniej pozycji w locie. Przez to tracę bardzo dużo - przyznał Stoch, w rozmowie z wysłannikiem „TVP Sport”. Dodał, iż początkowo wydawało mu się, że problemem są buty, ale dziś już wie, że tkwi on gdzieś indziej i musi szybko go zdefiniować, razem ze swoim sztabem trenerskim. - Nie potrafię powiedzieć czy to mały problem, który będę w stanie rozwiązać z dnia na dzień, czy jednak większy, na który będę potrzebował więcej czasu - przyznał.

Jednym z pomysłów na poprawę formy naszych skoczków jest wycofanie naszej kadry już po drugim konkursie TCS, w Garmisch-Partenkirchen (odbędzie się w Nowy Rok). Już w środę wspomniał o tym sekretarz generalny Polskiego Związku Narciarskiego Jan Winkiel. Decyzja miała zapaść po rozmowie dyrektora PZN ds. skoków Adama Małysza z trenerem kadry Michalem Doleżalem. Później Winkiel i prezes PZN Apoloniusz Tajner mieli również porozmawiać z Małyszem.

W czwartek okazało się, że faktycznie - w przypadku kolejnego fatalnego występu skoczkowie nie wystąpią w Insbrucku i Bischofshofen, tylko wrócą trenować do Polski (w Zakopanem, Szczyrku i Wiśle - inną opcją jest wyjazd do Ramsau). Do rywalizacji w Pucharze Świata wrócą dopiero na styczniowe konkursy w Zakopanem.

- Sztab ma plan i koncepcję, jak wyjść z kryzysu. Jest zidentyfikowany problem. W czwartek odbędzie się wewnętrzne spotkanie skoczków i trenerów - tłumaczył Winkiel, w rozmowie z „WP SportoweFakty”. - Ustaliliśmy, żeby mniej skoczków krytykować, bardziej uwolnić ich głowy. Na turnieju mają teraz skakać bez presji wynikowej, a skupić się na jak najlepszym przygotowaniu do igrzysk olimpijskich. Nie zapomnieli jak się skacze, nie możemy im teraz przeszkadzać. Wierzę, że będzie jeszcze dobrze w tym sezonie - dodał sekretarz generalny PZN.

Zwolnienia, mimo sugestii ze strony części mediów, nie musi obawiać się na razie trener Doleżal. Zdaniem działaczy taka zmiana nie miałaby sensu, na niewiele ponad miesiąc przed startem igrzysk w Pekinie (rozpoczną się 4 lutego).

Konkurs w Oberstdorfie wymownie skomentowała również żona lidera naszej kadry. „Z dwojga złego, to już wolałam dmuchanie balonika” - napisała na swoim twitterowym profilu Ewa Bilan-Stoch.

70. TCS, pozostałe konkursy

- Garmisch-Partenkirchen: kwalifikacje - piątek 31 grudnia, godz. 14, konkurs - sobota 1 stycznia, godz. 14;

- Innsbruck: kwalifikacje - poniedziałek 3 stycznia, godz. 13.30, konkurs - wtorek 4 stycznia, godz. 13.30;

- Bischofshofen: kwalifikacje - środa 5 stycznia, godz. 16.30, konkurs - czwartek 6 stycznia, godz. 16.45.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza