- Kiedy wyszłam wieczorem na plażę na wysokości domu wczasowego Perła w Ustce widziałam, jak galopowały tam konie. Następnego dnia w tym miejscu zauważyłam końskie odchody, których nikt do tego czasu nie posprzątał. Co gorsza, niedaleko odchodów bawiły się dzieci - mówi pani Lucyna, turystka wypoczywająca w Ustce. - Jeżeli tak ma wyglądać nadmorski kurort, to ja dziękuję. Więcej tu nie przyjadę - oznajmia.
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z placówkami, które są odpowiedzialne za czystość plaży w Ustce i gminie Ustka. Obydwie twierdzą, że plaże są sprzątane codziennie.
- Teren nieopodal ośrodka Perła podlega gminie Ustka. Jeżeli chodzi o nasz teren, to nie spotkałem się z sytuacją, aby ktoś prosił nas o zezwolenie o przejazd konny po plaży. Nie mieliśmy takiego zgłoszenia. Mogę natomiast zapewnić, że plaża, która nam podlega, jest sprzątana codziennie - mówi Stanisław Podlewski, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Ustce.
Podobne zapewnienie usłyszeliśmy od Krzysztofa Wysockiego, zastępcy wójta gminy Ustka.
- Mamy podpisaną umowę z firmą, która zajmuje się czyszczeniem plaży. Jej pracownicy zbierają papiery i inne nieczystości z gminnych plaż codziennie - podkreśla Wysocki.
Problem w tym, że pomimo zapewnień o codziennie sprzątanych plażach, turyści mogą przypadkiem wdepnąć w końskie odchody.
Jak się okazuje, turystyka konna jest przez gminę Ustka mile widziana, ale zadanie sprzątania odchodów należy w gestii właścicieli koni. Zasady wyprowadzania zwierząt na plażę reguluje również uchwała Rady Miasta Ustka z 29 listopada 2012 roku. Mówi ona m.in. o zakazie wyprowadzania zwierząt na plażę zachodnią od falochronu do trzeciego mola oraz na plażę wschodnią od falochronu do ostatniego zejścia za wieżą widokową w okresie od 1 maja do 30 września. Natomiast osoby, które nie sprzątają nieczystości po swoich zwierzętach w miejscach publicznych podlegają grzywnie w wysokości od 20 do 500 zł.
Krzysztof Wysocki jednak zapewnia, że do tej pory nie było problemu ze sprzątaniem po zwierzętach. - Osoby, które posiadają hodowle koni, generalnie dbają o czystość terenów, po których jeżdżą - mówi Wysocki.
Dodaje, że jeżeli doszło do takiej sytuacji, o której informuje czytelniczka, to musiała być to osoba z zewnątrz, spoza środowiska usteckich właścicieli hodowli konnych. Wicewójt gminy Ustka radzi, aby osoby, które zauważą takie nieczystości na plaży, informowały o tym odpowiednie służby.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?