W piątek przed południem turystka idąca zachodnią plażą w Ustce w okolicach trzeciego mola, zauważyła w wodzie metalowy element. Bała się, że może to być niewybuch z czasów wojny, dlatego o znalezisku powiadomiła policję.
- Natychmiast zabezpieczyliśmy teren i wezwaliśmy na miejsce saperów oraz płetwonurków - mówi Robert Czerwiński, rzecznik prasowy słupskiej policji. - Oni wydobędą metalowy przedmiot z wody i stwierdzą, czy może być niebezpieczny.
Twierdzi, że do podobnych znalezisk, szczególnie w okresie letnim, na plażach dochodzi regularnie.
- Na początku lipca turyści znaleźli na plaży w Rowach aluminiowy element. Okazało się, że to część współczesnej rakiety, pozostałość po ćwiczeniach wojskowych - mówi rzecznik słupskiej policji. - Natomiast na początku roku podczas pogłębiania usteckiego portu znaleziono kilka niewybuchów z czasów II wojny światowej.
Robert Czerwiński radzi, aby zawsze wzywać policję, gdy zobaczymy, że morze wyrzuciło na plażę metalowe elementy.
- Nie wolno dotykać takich znalezisk. Należy nas o nich poinformować, abyśmy mogli wezwać specjalistyczne służby, które ocenią, czym jest dane znalezisko. Pamiętajmy, że niewybuchy z czasów II wojny światowej cały czas mogą być niebezpieczne - mówi Robert Czerwiński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?