Od poniedziałku towarzyszymy w pierwszych dniach w szkole Cyprianowi ze Słupska. Rodzice chłopca zdecydowali się go posłać do szkoły w wieku sześciu lat. Takich malców jak on w tym roku w mieście jest około 200. Sprawdzamy, jak sobie radzą i czy szkoła jest przygotowana na przyjęcie sześciolatków.
Cyprian uczy się w klasie samych sześciolatków w Szkole Podstawowej nr 3 w Słupsku. - Te wszystkie dzieci już chodziły do zerówki przy naszej szkole, więc czują się tu już dobrze i bezpiecznie - mówi Wioletta Knapa-Przedborska, wychowawczyni I C, w której uczy się Cyprian.
Wczoraj o godz. 8 lekcje zaczęły się wf-em w sali gimnastycznej, potem pierwszaki poszły do większego budynku szkoły na lekcję informatyki, a następnie wróciły do swojej sali w mniejszym budynku, gdzie uczą się tylko dzieci w klasach III.
- W pierwszej klasie wszystkie lekcje z nimi, z wyjątkiem angielskiego i religii, prowadzę ja. To jeszcze maluchy, po 15 minutach siedzenia w ławkach pytają, kiedy będą zabawy. Wtedy zabieram je na dywan rozłożony z tyłu sali i wymyślam zajęcia. Np. tańczymy i śpiewamy - mówi pani wychowawczyni. - Pierwszego dnia to głównie zabawy integracyjne, żeby dzieci zapoznały się i zapamiętały imiona kolegów.
- Ja już mam dwóch najlepszych kumpli - starego Wojtka i nowego Maćka - opowiada Cyprian. - A dziś najfajniejszy był wf. No i robienie wizytówki z imieniem, na której namalowałem mojego ulubionego bohatera - Spidermana.
Na początku pierwszaki nie dostają ocen, a znaczki uśmiechniętych buzi za dobrze wykonane zadania. W czasie lekcji mogą się też napić, jeśli są spragnione.
- Ale drugie śniadanie jemy już tylko na przewie - zaznacza Wioletta Knapa-
-Przedborska. - Uczniowie spędzają ją na holu, ale na razie, ze względów bezpieczeństwa, mogą bawić się tylko na korytarzu na tym piętrze.
Po wczorajszych czterech lekcjach dzieci z I C były już solidnie zmęczone i wyczekiwały końcowego dzwonka. Gdy tylko zabrzmiał, Cyprian aż zapomniał schować
książki i zeszyty do plecaka. Na holu już czekała na niego babcia.
Sześciolatki w SP 3
W słupskiej Szkole Podstawowej nr 3 przy ul. Banacha w tym roku naukę w pierwszych klasach rozpoczęło 34 sześciolatków. Są w klasach z samymi rówieśnikami lub mieszanych z siedmiolatkami. - Decyzję o tym, do jakiej klasy idą podejmowali rodzice, chcieli by dzieci uczyły się u konkretnej pani lub były razem z kolegami, których już znały - mówi Dorota Marcinkowska, dyrektorka SP 3, która w ubiegłym roku otrzymała od Ministra Edukacji tytuł Szkoły Przyjaznej Sześciolatkowi.
Młodsze dzieci z klas I-III w SP nr 3 uczą się odrębnym budynku, we wszystkich klasach za ławkami są wydzielone strefy do zabawy, a na holu na parterze ustawiono małpi gaj, m.in. z piłkami do skakania i basenem z kolorowymi kulkami. Tam dzieciaki mogą wyszaleć się w czasie przerw.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?