Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tysiąc dzieci z Ukrainy pójdzie do szkół i przedszkoli w Słupsku

Magdalena Olechnowicz
Magdalena Olechnowicz
Ponad tysiąc dzieci z Ukrainy pójdzie 1 września do szkół i przedszkoli w Słupsku. To blisko 300 więcej niż było ich w czerwcu. Specjalne oddziały przygotowawcze powstaną w dwóch szkołach podstawowych oraz w dwóch ponadpodstawowych. Pozostałe dzieci będą uczyć się razem z dziećmi polskimi.

Zamiast ocen od 1 do 12, dostają teraz od 1 do 6, zamiast języka ukraińskiego – słyszą codziennie polski i w tym języku uczą się zarówno matematyki, jak i historii. Za to edukację szkolną zaczynają w Polsce później – bo w wieku 7 lat, a nie jak na Ukrainie – w wieku 6 lat. Nauka w polskich szkołach to dla młodych uchodźców z Ukrainy ogromne wyzwanie. Dla polskich szkół też.
Od września niemal w każdej szkole i każdym przedszkolu w Słupsku będą się uczyć dzieci z Ukrainy. W jednym po dwoje-troje, w innych ponad sto. Te liczby z dnia na dzień rosną, bo uchodźców wciąż przybywa. Świadczą o tym dane z Wydziału Edukacji Urzędu Miejskiego w Słupsku.

- Na dzisiaj w szkołach, dla których organem prowadzącym jest Miasto Słupsk, mamy w sumie 1003 dzieci z Ukrainy. Ta liczba wzrosła o blisko 300 w stosunku do czerwca. Tak naprawdę codziennie przychodzą do nas matki, które są zainteresowane zarówno szkołą, jak i przedszkolem. Największe zainteresowanie jest szkołami podstawowymi. Tylko wczoraj było 20 takich zgłoszeń – mówi Anna Sadlak, dyrektor Wydziału Edukacji UM w Słupsku.

Część dzieci trafia do istniejących klas i zasiada w jednej ławce z dziećmi polskimi, a część trafia do oddziałów przygotowawczych.
- To zależy od znajomości języka polskiego dziecka. Oddziały przygotowawcze przeznaczone są głównie dla tych, które języka nie znają. Dzieci, które w jakimś stopniu radzą sobie z językiem polskim, są włączane do istniejących klas zgodnie ze swoim rocznikiem, w zależności od tego, gdzie dysponujemy miejscami. To dyrektor decyduje, do jakiej klasy trafi uczeń – mówi dyrektor Sadlak. - Pamiętajmy też, że dla wszystkich dzieci z Ukrainy jest dodatkowe sześć godzin języka polskiego tygodniowo, więc jest to dla nich duże wzmocnienie.

Przedszkola
W przedszkolach w Słupsku naukę rozpocznie we wrześniu 166 maluchów z Ukrainy – 115 w przedszkolach miejskich oraz 51 w przedszkolach niepublicznych.
- W przedszkolach miejskich są miejsca tylko dla dzieci matek pracujących. Warunkiem przyjęcia jest podjęcie pracy. Pamiętajmy jednak, że są przedszkola niepubliczne, które otrzymują od nas dotacje. One również przyjmują dzieci z Ukrainy – mówi Anna Sadlak.
W Przedszkolu Miejskim nr 7 „Kolorowe kredki” we wrześniu pojawi się dziewięcioro małych uchodźców.
- Dzieci z Ukrainy są w grupach z dziećmi polskimi. Pierwsze pojawiły się u nas zaraz po wybuchu wojny, czyli na przełomie lutego i marca. Nie mamy dedykowanego personelu, który zna język ukraiński i zajmuje się tylko dziećmi z Ukrainy. Niemniej jednak, sprawę ułatwia nam fakt, że mamy dzieci ukraińskie, które już wcześniej przybyły do Polski. Dzięki nim integracja nowych dzieci przebiega bezproblemowo – mówi Elżbieta Naprawska, dyrektor Przedszkola Miejskiego nr 7 „Kolorowe kredki”. - Pomimo bariery językowej dzieci bardzo szybko się aklimatyzują, nie widzę tu żadnych problemów. Trzylatki z dziećmi polskimi funkcjonują tak samo – rozwój mowy jest tu na różnym poziomie i barier językowa nie jest żadnym problemem. W starszych grupach integracja także przebiega naturalnie. Dzieci szybciutko się oswajają, nie mają problemów z traumą. Jest tyle zajęć, że nie ma czasu na rozpamiętywanie trudnych sytuacji, które przeżyły – mówi dyrektor.

Szkoły podstawowe i ponadpodstawowe
W szkołach podstawowych w Słupsku uczyć się będzie 706 dzieci – 694 w szkołach publicznych i 12 w trzech placówkach niepublicznych (w SP 7, SP Mistrzostwa Sportowego oraz I Społeczna SP STO). To o 246 uczniów więcej niż było w czerwcu. Z kolei w szkołach ponadpodstawowych uczyć się będzie 131 uczniów z Ukrainy – 112 w placówkach publicznych i 19 w niepublicznych.
- Powstaną w sumie cztery oddziały przygotowawcze - w dwóch szkołach podstawowych – w SP 11 i SP 6 – oraz w dwóch ponadpodstawowych – w IV LO oraz w Zespole Szkół Elektryk – mówi Anna Sadlak.

Dyrektorzy szkół podkreślają, że dzieci aklimatyzują się świetnie, jednak nie ukrywają, że są też pewne trudności. W Szkole Podstawowej nr 6 w Słupsku naukę rozpocznie we wrześniu 114 uczniów z Ukrainy.
- Ta liczba z dnia na dzień się zmienia, tych dzieci nam przybywa – mówi Grzegorz Borecki, dyrektor SP 6 w Słupsku. – Mamy dwa oddziały przygotowawcze – jeden dla uczniów klas IV-VI, drugi dla uczniów młodszych z klas I-III. W każdym będzie 25 uczniów. Pozostałe dzieci zostaną włączone do istniejących klas w zależności od rocznika urodzenia i będą się uczyć razem z dziećmi polskimi.
Szkoła doświadczenie z młodymi uchodźcami już ma. Oddziały przygotowawcze funkcjonują w SP 6 już od kwietnia.
- Dzieciaki radzą sobie naprawdę dobrze. Mają dodatkowe godziny języka polskiego, co im bardzo dużo daje. Przynajmniej połowa z oddziału dla klas IV-VI naprawdę już całkiem dobrze komunikuje się w języku polskim. Rozumieją niemal wszystko, trudniej jest z mową, ale robią ogromne postępy. Dzieci fajnie się u nas odnalazły, mają wychowawcę, który zna język ukraiński i rosyjski, więc dogadują się bez problemu. Odpukać – ale jak do dzisiaj – nie mieliśmy z tymi dziećmi żadnego problemu. To są dzieci bardzo lotne, z reguły z matematyki i przedmiotów przyrodniczych mają większą wiedzę niż dzieci polskie, ale to wynika z tego, że one rok wcześniej zaczynają edukację szkolną – mówi Borecki.
Nauka w polskiej szkole to duże wyzwanie dla dzieci z Ukrainy.
- W oddziałach przygotowawczych realizowana jest polska podstawa programowa. Zajęcia są w języku polskim, dzieci uczą się historii Polski, a nie Ukrainy. To na pewno dla nich duża trudność. Do tego dochodzi fakt, że dzieciaki przybyły z różnych rejonów Ukrainy, widziały rzeczy, których widzieć nie powinny, mamy takie, które przez dwa tygodnie siedziały w piwnicy, więc dochodzi trauma. Jednak radzimy sobie – postawiliśmy na aktywizację fizyczną, mają dużo zajęć sportowych, podczas których chodzimy z nimi biegać do lasu, to im pomaga zapomnieć o tym, co przeżyły w swoim kraju. Dzieci są pogodne i bardzo dobrze integrują się z polskimi uczniami – podkreśla dyrektor.
Trzeba zaznaczyć, że po oddziałach przygotowawczych dzieci nie są klasyfikowane, nie otrzymują świadectwa i nie mogą przystąpić do egzaminu ósmoklasisty, który jest obowiązkowy, aby ukończyć szkołę podstawową i kontynuować naukę w szkole ponadpodstawowej. Dlatego uczniowie na poziomie klas VIII są najczęściej włączane do klas z polskimi uczniami, aby mogły przystąpić do egzaminu.
- Wszystkie dzieci, które włączone były do klas polskich otrzymały promocje do klasy następnej. Niestosowne byłoby karanie ich za to, że w ich kraju jest wojna. One mają wystarczająco dużo złych emocji w pamięci, aby dokładać im nowych. Mieliśmy też ucznia, który przystąpił do egzaminu ósmoklasisty i zdał go całkiem nieźle. Oczywiście arkusze miał odpowiednio przystosowane – polecenia były w języku ukraińskim – mówi Borecki.
Dyrektor SP 6 przyznaje, że tak duży napływ uczniów z Ukrainy dla polskich szkół był trudny.
- To sytuacja, na którą nie byliśmy przygotowani. Wydarzyła się pierwszy raz. Dzieci przybyły lawinowo. Początkowo były wdrażane do klas istniejących, a były w różnym stanie psychicznym, bez znajomości języka. Dlatego początek adaptacyjny był rudny. Trzeba było wdrożyć je do nauki. Było trudno. Dziecko nie rozumiało żadnych pojęć w języku polskim. Staraliśmy się też pracować tak, aby nie ucierpiały na tym dzieci polskie, bo przecież wiadomo, że czasami dzieciom z Ukrainy trzeba było poświecić więcej czasu. Łatwo nie było – mówi Borecki.
Jednak organizacyjnie szkoły sobie poradziły. Mimo, że SP 6 będzie aż 114 uczniów z Ukrainy, tłoku nie będzie. – Pożegnaliśmy cztery ósme klasy, a przyjęliśmy tylko dwie pierwsze, do tego mamy dwa oddziały przygotowawcze, więc wychodzimy na zero. Mamy tyle samo klas, ile mieliśmy. Nie mamy problemów lokalowych – mówi dyrektor. – Dużo się nauczyliśmy przez ostatnie dwa miesiące roku szkolnego i teraz na pewno nam wszystkim będzie już łatwiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

2024 Omówienie próbnej matury z matematyki z Pi-stacją

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza