Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ubezpieczał swoich pracowników, czterech nie żyje. Jaka jest jego wersja?

ow
gettyimages.com
B. z Torunia w ciągu kilku miesięcy stracił czterech pracowników. Wszystkich wcześniej ubezpieczał na życie, wskazując siebie jako upoważnionego do wypłaty odszkodowań. Opinia publiczna dość szybko wydała werdykt. Jaka jest jego wersja wydarzeń, opowiedział w Onecie.

– Wielokrotne opłacanie składek i czynienie siebie, jako pracodawcy, uposażonym, wydaje się racjonalne tylko wówczas, gdy liczymy, iż coś złego ubezpieczonym się stanie – mówi Onetowi adwokat reprezentujący Andrzeja Koczana, ojca jednego z czterech mężczyzn, którzy zatrudnieni byli w firmie B. i zginęli w ciągu kilku miesięcy.

O tym, że syn był ubezpieczony, ale jedynym uposażonym był jego szef, ojciec 25-letniego Rafała dowiedział się z listów od firm ubezpieczeniowych, które przypominały o konieczności opłacenia kolejnej składki. Jego syn, wraz z innym pracownikiem B., zginęli w wypadku samochodowym. Wcześniej po kilku tygodniach pracy inny pracownik zmarł na sepsę. A tydzień przed wypadkiem inny mężczyzna zmarł na COVID.

Jak relacjonuje Onet.pl, "mężczyzna twierdzi, że ubezpieczył siebie razem z pracownikami grupowo na początku w trzech towarzystwach, głównie na wypadek, gdyby np. coś sobie złamali, a potem bał się, co będzie, jeśli trafią do szpitala z powodu pandemii. Wyznaczył jednak maksymalną kwotę: 100 zł na jedną osobę miesięcznie w jednym towarzystwie."

– Myślę, że to mogło być łącznie osiem towarzystw. Byłem osobą uposażoną, bo płaciłem za nich składki. Oni natomiast ukrywali pieniądze przed żonami, a poza tym mieli komorników na głowie. To był ich wybór. A jak przyszedł Rafał, to chciał mieć takie warunki jak oni. W każdej chwili sami mogli zmienić uposażonego. Gdyby doszło do wypłaty, to i tak by przecież dostali te pieniądze. Agenci sami sugerowali, że skoro płacę, to mogę wskazać siebie jako osobę uposażoną i nie będzie żadnego problemu - mówi B. w rozmowie z Onetem.

Źródło: Onet.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ubezpieczał swoich pracowników, czterech nie żyje. Jaka jest jego wersja? - Portal i.pl

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza