Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uchwała w Ustce. Wystarczy stu obywateli

Marcin Prusak [email protected]
Prawdopodobnie tylko 100 podpisów mieszkańców Ustki wystarczy, by zaproponować treść nowej uchwały. Taka możliwość ma zaistnieć od początku przyszłego roku.
Prawdopodobnie tylko 100 podpisów mieszkańców Ustki wystarczy, by zaproponować treść nowej uchwały. Taka możliwość ma zaistnieć od początku przyszłego roku. sxc.hu
Prawdopodobnie tylko 100 podpisów mieszkańców Ustki wystarczy, by zaproponować treść nowej uchwały. Taka możliwość ma zaistnieć od początku przyszłego roku.

Możliwość inicjatywy uchwałodawczej ustczanie mają już od 2009 roku.

Wówczas to rajcy miejscy przyjęli statut miasta, który wprowadził zapis, że 300 osób może złożyć w Radzie Miejskiej propozycję treści uchwały. Prawo to pozostało martwe, bo z możliwości proponowania zapisów prawa miejscowego w mieście nie skorzystano ani razu. Usteccy radni postanowili wyciągnąć wnioski z tej lekcji i i zmniejszyć liczbę mieszkańców wymaganą do wprowadzenia uchwały.

- Proponowałem, żeby uchwałę mogło zgłosić już stu mieszkańców - mówi Włodzimierz Siudek, wiceprzewodniczący Rady Miasta w Ustce.

- Zaprezentowałem takie rozwiązanie innym radnym. W czasie prac nad nowym projektem tę liczbę zwiększono do 150, ale ja nadal będę zabiegał o to, aby sto osób wystarczyło do złożenia uchwały samorządowej. W ten sposób będziemy mogli zwiększyć aktywność obywatelską mieszkańców Ustki.

Zmniejszenie liczby mieszkańców potrzebnych do wprowadzenia uchwały usteccy radni chcą wprowadzić do nowego statutu miasta. Prace nad nim trwają. Dokument ma być przyjęty po Nowym Roku. Władze miasta zaznaczają, że obniżenie progu koniecznego do wniesienia projektu uchwały to dobry pomysł.

- Trzysta osób to stosunkowo dużo i dlatego liczba ta może odstraszać potencjalnych pomysłodawców projektów uchwał - mówi Barbara Podruczna-Mocarska, sekretarz miasta Ustka.

- To mogło powodować wśród ustczan przekonanie, że mieszkańcy niewiele mogą w kontaktach w władzami miasta.

Dla przykładu w Gdańsku inicjatywa uchwałodawcza przysługuje 250 mieszkańcom, a w wystarczy Lęborku 150 osób.

Jestem przeciw

Nierozsądna inicjatywa
Marcin Barnowski
[email protected]
W naszej demokracji najwięcej "demokracji" jest w gadaniu o demokracji. Zapis w usteckim prawie o obywatelskiej inicjatywie uchwałodawczej to też takie gadanie. Czcze, bo po co ktoś, kto ma projekt uchwały, miałby biegać z nim po mieście i zbierać podpisy?

Byłoby to nierozsądne, skoro aby wystąpić z inicjatywą uchwałodawczą, wystarczy przekonać do tego trzech radnych. Prościej, szybciej i taniej. Nie da się tylu znaleźć? Tym bardziej bieganie nie miałoby sensu. Do przyjęcia projektu trzeba przecież i tak zdobyć większość wśród radnych.
W tym zapisie znowu bardziej chodzi chyba o demonstrację, a nie o demokrację. Kwestię demonstracji regulują odrębne przepisy. Podpisy pod petycjami zbierać można zawsze.

Jestem za

Ustczanie to nie Spartanie
Marcin Prusak
[email protected]
Trzystu Spartan wystarczyło, aby wygrać z armią perską pod Termopilami, ale okazuje się, że takiej samej liczby chętnych do walki o swoje prawa nie udaje się znaleźć w Ustce. Wszak ustczanie to nie Spartanie. Mieszkańców Ustki jest tylko 16 tysięcy, a większość z nich zabiegana i zajęta życiem codziennym nie ma czasu zwoływać się, żeby zadziałać we wspólnej sprawie. Dlatego zebranie podpisów 300 ustczan jest bardzo trudne.

Nie dziwię się, że mieszkańcy Ustki nie złożyli żadnej propozycji uchwały, jeżeli z góry wiedzieli, że zebranie odpowiedniej liczby podpisów jest bardzo trudne. Obniżenie progu liczby podpisów jest jak najbardziej słuszne. W małym mieście powinno wystarczać mało podpisów do wniesienia uchwały.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza