List intencyjny w sprawie studiów podpisano 27 lutego
27 lutego br. rektor słupskiej uczelni Stanisław Szyszko, starosta bytowski Leszek Waszkiewicz oraz burmistrz Miastka Witold Zajst podpisali list intencyjny dotyczący stworzenia w Miastku oddziału zamiejscowego Wyższej Szkoły Inżynierii Gospodarki w Słupsku. To inicjatywa władz Miastka, a powiat pojawił się w tym porozumieniu, bo zajęcia miałyby odbywać się w Zespole Szkół Ogólnokształcących i Technicznych w Miastku, który jest szkołą powiatową.
Niestety, na ten czas uczelnia wyższa w Miastku, to tylko propaganda miasteckiego ratusza, bo poza listem intencyjnym, niewiele się dzieje, a uruchomienie studiów w Miastku zapowiedziano w nim od 15 marca br.
Wicestarosta bytowski Roman Ramion informuje nas, że w liście intencyjnym wyraźnie zapisano, że konieczne jest podpisanie umowy, aby słupska uczelnia mogła korzystać z pomieszczeń ZSOiT.
- Nie wpłynęła do nas żadna propozycja, żaden projekt umowy dotyczący m.in. czasu korzystania z sal, itd. Uprzedzaliśmy rektora, że uruchomienie studiów w naszej placówce wiązało się będzie z odpłatnością, bo przecież byłoby dodatkowe zużycie energii, konieczność sprzątania, itd. - oznajmia wicestarosta bytowski Roman Ramion.
Czesław Elzanowski, prodziekan Wyższej Szkoły Inżynierii Gospodarki w Słupsku nie potrafił określić, czy i kiedy uczelnia zacznie konkretyzować sprawę umowy. Usłyszeliśmy za to, że szkoła zaprosi starostę i burmistrza do swojej rady programowej. Czesław Elzanowski przyznał, że obecnie uczelnia nie prowadzi żadnej rekrutacji na studia w Miastku.
- Po publikacjach prasowych dzwoniły 2-3 zainteresowane osoby - usłyszeliśmy od Czesława Elzanowskiego.
Miastecki ratusz szuka studentów do prywatnej uczelni
Dodajmy, że próżno szukać na stronie internetowej uczelni jakichkolwiek informacji dotyczących rekrutacji na studia w Miastku.
Być może Wyższa Szkoła Inżynierii Gospodarki w Słupsku nie prowadzi rekrutacji na studia w Miastku, nie tylko dlatego, że nie ma podpisanej umowy z powiatem na wynajem sal, ale również dlatego, że to gmina Miastko zobowiązała się w liście intencyjnym do przeprowadzenia takiego naboru. A dodajmy, że takie studia w prywatnej uczelni są dla studentów odpłatne. A więc to nieco kontrowersyjne działanie.
Nie jest żadną tajemnicą, że miastecki ratusz szuka studentów do prywatnej uczelni w urzędach i samorządowych jednostkach. Potwierdza to nam Elżbieta Kozieł, sekretarz w Urzędzie Miejskim w Miastku. Dodajmy, że samorządy mają w swoich budżetach fundusze na dokształcenie urzędników. Niewykluczone więc, że gminy zapłacą czesne za swoich pracowników, jeśli znajdą się chętni.
Elżbieta Kozieł informuje nas, że na każdy kierunek w Miastku (geodezja oraz gospodarka przestrzenna) powinno być minimum po 15 osób.
iPolitycznie - Czy słowa Stefańczuka o Wołyniu to przełom?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?