Paweł Biernacki, radny powiatowy i zarazem dyrektor Zespołu Szkół w podmiasteckim Dretyniu mówi, że praktycznie we wszystkich szkołach wzrasta liczba uczniów, którzy potrzebują psychologicznej pomocy.
– Uczniowie nie radzą sobie z emocjami, mają trudności dostosowawcze, często są wyobcowani. Żyją w nierealnym świecie m.in. przez gry komputerowe. Niestety, dochodzi do tzw. żyletkowania, czyli cięcia się młodych ludzi. Są też próby samobójcze. W szkołach nie ma psychologów. Są w poradniach psychologiczno-pedagogicznych w Miastku i Bytowie, ale jest ich za mało. I dlatego nie są w stanie pomóc naszym dzieciom – oznajmia Paweł Biernacki. Dodaje, że jeśli jakiś dyrektor szkoły mówi, że u niego nie ma takich problemów, to znaczy, że próbuje on zamiatać te problemy pod dywan. (ang)
Więcej na ten temat w piątkowym Głosie Bytowa/Miastka (Głos Pomorza).
Zobacz inne materiały na gp24.pl
- Policjant w Słupsku oskarżony o gwałt
- Stłuczka pięciu aut na ul. Szczecińskiej (zdjęcia)
- Milion złotych wygranej w Miastku
- Ktoś dachował i porzuciła auto (zdjęcia)
- Plaża z morskim piaskiem przed słupskim ratuszem? (sonda)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?