Udane występy słupskich skalarowców w XXXII Memoriale Marka Petrusewicza

Memoriał Marka Petrusewicza (to pierwszy polski rekordzista świata w pływaniu na 100 m stylem klasycznym, pierwszy rekord świata ustanowił 18 października 1953 r. wynikiem 1.10,9 min, następny rekord na tym samym dystansie pobił 23 maja 1954 r. - 1.09,8 min na basenie nr 1 Miejskich Zakładów Kąpielowych we Wrocławiu. To też pierwszy Polak, który wywalczył srebrny medal w mistrzostwach Europy w Turynie w 1954 r., olimpijczyk z Helsinek - 1952 r., zmarł 3.10.1992 r., miał 58 lat) od lat wyznacza nowe trendy rozgrywania zawodów pływackich w Polsce, które są wyjątkowe. Wszystko na najwyższym światowym poziomie.

Takie właśnie imprezy ściągają najlepszych pływaków krajowych i zagranicznych. W XXXII Memoriale Marka Petrusewicza udział wzięło 700 zawodników i zawodniczek. W tym byli między innymi uczestnicy igrzysk olimpijskich z Tokio, medaliści ostatnich pływackich mistrzostw Europy z Kazania (Alicja Tchórz, Paweł Juraszek). Profesjonalne nagłośnienie i oświetlenie sceniczne oraz sportowy DJ, który przez cały czas trwania zawodów podsycał atmosferę i gwarantował "gęsią skórkę" podczas wyścigów u każdego widza. W tym roku pula nagród wyniosła 70 tysięcy złotych. Słupski Skalar był reprezentowany w stawce juniorów (roczniki 2005-2007). Oto osiągnięcia słupszczan, którzy pływali w finałach: Wiktoria Palicka (2005) - 100 m stylem grzbietowym - II miejsce, 50 m st. grzbiet. - III lokata; Dawid Plaga (2005) - 50 m st. motylkowym - IV pozycja; Gracjan Krumplewski (2005) - 50 m st. dowolnym - VI miejsce; Kacper Maksajda (2006) - 200 m st. zmiennym - II pozycja, 100 m st. klasycznym (1.02,01 min - nowy rekord województwa pomorskiego 15 i 16-latków) - II miejsce, 100 m st. zmienn. (57,70 s - nowy rekord województwa pomorskiego 15 i 16-latków), 50 m st. klas. - IV lokata.

Ponadto w memoriale pływali jeszcze: Wiktor Syldatk, Marcin Łabik, Zofia Dłużak, Natasza Kowalewska, Olga Plaga, Aleksandra Kawałko i Filip Konkel.

- Nasi zawodnicy i zawodniczki zaprezentowali się z dobrej strony. Atmosfera na zawodach sprzyjała poprawianiu rekordów życiowych i przekraczaniu swoich granic. Na szczyt formy jeszcze za wcześnie, ale już widać, że będzie bardzo dobrze, bo zimowe mistrzostwa Polski coraz bliżej. Teraz najważniejszy jest spokój i zdrowie - oświadczył Dariusz Grondziewski, trener ze Słupska.
Również pozytywnie o startach słupszczan wypowiedział się inny szkoleniowiec Skalara.

- Rywalizacja w takich znakomitych zawodach jest marzeniem młodych pływaczek i pływaków. Mogli oni obserwować najlepszych z najlepszych nie tylko w naszym kraju i brać z nich przykład. Zebrane doświadczenie na pewno zaprocentuje w przyszłości - oznajmił Maciej Kowalewski.