Tym samym 32-letnia zawodniczka uzyskała minimum wyznaczone przez Polski Związek Lekkiej Atletyki na sierpniowe mistrzostwa świata, które odbędą się w stolicy Rosji - Moskwie.
- O minimum byłem spokojny i zadowolony jestem z osiągniętego celu. Mogło być nawet trochę lepiej, bo Ania minimalnie strąciła poprzeczkę na wysokości czterech metrów i siedemdziesięciu centymetrów - ocenił Jacek Torliński, trener i zarazem mąż Anny Rogowskiej.
- Nam chodziło głównie o to, żeby wszystko dobrze poukładać technicznie. Udało się to zrobić, a teraz można dalej spokojnie pracować nad dobrą dyspozycją - dodał szkoleniowiec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?