Operacja wojskowa została zakończona i Wyspa Węży wróciła pod jurysdykcję Ukrainy – mówiła Natalia Humeniuk, rzecznik południowego dowództwa wojskowego Ukrainy.
Kijów mówi, że obrońcy wyparli siły Rosji po ataku artyleryjskim i rakietowym. Rosja przekonuje, że wycofała się z wyspy w zeszły czwartek "w geście dobrej woli", aby pokazać, że nie przeszkadza ONZ w próbach otwarcia korytarza umożliwiającego wysyłanie zboża z Ukrainy.
Niektórzy analitycy twierdzą, że wycofanie się Rosji z tej wyspy może poluzować blokadę ukraińskich portów. Wyspa położona zaledwie 40 km od wybrzeży Rumunii (która jest członkiem NATO), była w posiadaniu Moskwy od lutego br.
Po tym jak Kijów poinformował o rozpoczęciu ataków na wyspę, rosyjski MSZ oświadczył, że Moskwa wycofuje swoje siły z tego terenu. Jednak następnego dnia rosyjskie myśliwce Su-30 zaatakowały wyspę przy użyciu bomb fosforowych - informował o tym naczelny dowódca armii Ukrainy Walerij Załużnyj.
Kontrola nad Wyspą Węży oznacza dominację nad lądem i, do pewnego stopnia, zapewnia bezpieczeństwo powietrzne południowej Ukrainie.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?