Strażacy wyjeżdżali m.in. do Kobylnicy, Krzemienicy, Potęgowa, Darżyna i do słupskich domów.
Jak zwykle woda zebrała sie pod wiaduktem na ul. Szczecińskiej. Zalane też były ulice Grottgera, Narutowicza i Kossaka. Przez godzinę były nieprzejezdne. Wybijały studzienki kanalizacyjne.
- To był niesamowity widok. Ze studzienki na rogu Narutowicza i Kossaka wybijała fontanna, pokrywa była uniesiona przez wodę na pół metra w górę - relacjonował nam internauta.
Woda zalewała też piwnice. Telefon urywał się nie tylko w straży pożarnej, ale też w pogotowiu wodociągowym.
- Ludzie rzeczywiście dzwonią do nas, ale problem dotyczy instalacji deszczowej, a nie sanitarnej. Póki co, interweniowaliśmy raz pod wiaduktem na ul. Szczecińskiej.
Wybiła tam studzienka. Nic poważnego jednak się nie dzieje - mówi Przemysław Lipski, rzecznik prasowy słupskich "Wodociągów".
Zdjęcia otrzymaliśmy od naszych czytelników na adres [email protected]. Jeśli mają Państwo inne zdjęcia zalanych ulic, zapraszamy do ich przesyłania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?