Ulica Morska w fatalnym stanie. Remontu nie będzie

Z ulicy Morskiej w Słupsku regularnie korzystają kierowcy, którzy skracają sobie drogę z ulicy Poniatowskiego, Zatorza i części starego miasta na ulicę Bałtycką. Właściciele samochodów skarżą się na stan tej drogi. Twierdzą, że Zarząd Infrastruktury Miejskiej nie dba o tę ulicę.

- Ulica Morska ma jedną z najgorszych nawierzchni w mieście. Kierowcy jadą tędy z prędkością najwyżej kilku kilometrów na godzinę, bo obawiają się, że mogą uszkodzić sobie zawieszenie - mówi pan Jan (nazwisko do wiadomości redakcji) ze Słupska. - Po deszczu z kolei jest mnóstwo kałuż. Kiedy tamtędy przejeżdżam, zawsze cały samochód mam ubrudzony błotem. Ta ulica bardziej kojarzy mi się z wiejską dróżką niż z miejską trasę.

Nasz czytelnik twierdzi, że stan jezdni na ulicy Morskiej pogorszył się jeszcze bardziej w wyniku prac drogowych prowadzonych na pobliskich ulicach Poniatowskiego i Grunwaldzkiej.

- Obie zostały wyremontowane, ale wygląda na to, że wszystko odbyło się kosztem ulicy Morskiej. To tędy przejeżdżały ciężkie pojazdy. Poza tym wiele razy rozkopywano ulicę Morską. Kostka została potem położona bardzo nierówno. Przez to jeździ się jeszcze gorzej niż wcześniej
- dodaje pan Jan.

Zdaniem kierowcy, drogowcy powinni zająć się jak najszybciej stanem technicznym jezdni.

- Nie pamiętam, by ta ulica była kiedykolwiek remontowana. Nie ma tutaj nawet porządnych studzienek, które odprowadzałyby wodę po deszczu. Bardzo dziwi mnie to, że miasto nie dba o ulicę Morską. Jest ona wygodnym skrótem, z którego korzysta mnóstwo kierowców mieszkających w tej części Słupska. Na ulicy Morskiej powinna pojawić się nowa nawierzchnia - dodaje czytelnik.

Zapytaliśmy więc w Zarządzie Infrastruktury Miejskiej, czy kierowcy mogą liczyć na remont nawierzchni.

- W roku 2012 nie przewidujemy remontu tej jezdni, ponieważ w tym roku miasto wydało bardzo dużo pieniędzy na remonty ulic Bałtyckiej i Poniatowskiego - mówi Marcin Grzybiński, zastępca dyrektora ZIM w Słupsku. - Proponuję kierowcom, by nie korzystali ze skrótu, jeśli nie chcą niszczyć aut. Mogą po prostu przejechać odnowionymi ulicami po równym asfalcie.