Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ulica Polna nie może być jak pole

(os)
Gdy śnieg zasypie ten wąwóz, to nawet po przejechaniu pługa bez łopaty ani rusz
Gdy śnieg zasypie ten wąwóz, to nawet po przejechaniu pługa bez łopaty ani rusz Fot. Aleksandra Sazon
BYTÓW. Mieszkańcy ul. Polnej jeżdżą błotnistą drogą, w dodatku w ciemnościach. Zgłaszali to na spotkaniu osiedlowym władzom miasta. Twierdzą jednak, że wnioski tylko spisano

Gdy śnieg zasypie ten wąwóz, to nawet po przejechaniu pługa
bez łopaty ani rusz

(fot. Fot. Aleksandra Sazon)

Już w zeszłym roku zgłaszaliśmy ratuszowi, żeby w końcu zrobiono na drodze oświetlenie. Skończyło się na obietnicach. W październiku wiceburmistrz Roman Zaborowski powiedział, że się tym zajmie. Nie zajął się. Jak nasze dzieci mają chodzić do szkoły? Wystarczą dwie czy trzy stare lampy z demontażu i około 150 metrów kabla do wyłącznika zmierzchowego. Sprawdziliśmy to już sami w elektrowni - żali się zdenerwowany mieszkaniec.
Z wyjaśnień sekretarza UM wynika, że wnioski z zebrań osiedlowych są segregowane i przekazywane do odpowiednich wydziałów. Następnie analizuje je Zarząd Miasta i ewentualnie podaje jako propozycje do przyszłorocznego budżetu. - Wszystkiego nie można zrobić od razu. Jednak oświetlenie na odcinku ul. Polnej od strony ul. Bydgoskiej będzie zrobione jeszcze w tym roku - zapewnia wiceburmistrz Zaborowski.
Błotnista droga, wyrwy i obawy przed zimą to problemy mieszkańców innego odcinka ul. Polnej - zjazdu z ul. Sucharskiego. - U nas tylko latem nie ma błota - mówi pan Zbigniew. - Gdy pada deszcz, z góry płynie rzeka, a przy większej ulewie tworzą się wyrwy. Od lat wyrównujemy i naprawiamy drogę z sąsiadami. Niejednokrotnie przywozimy i rozsypujemy żwir. Jeżeli tego nie zrobimy, to nie wyjedziemy. Dobrze byłoby, żeby położono tu chociaż jakieś płyty, a po bokach zrobiono korytka.
- Zimą dojdzie kolejny problem - wtrąca inna mieszkanka. - Gdy zasypie nas śnieg, też musimy sobie radzić sami. Kiedyś odśnieżaliśmy łopatami, teraz dobrze, że mamy sąsiada z pługiem, to on odśnieża drogę, bo dzieci muszą przecież iść do szkoły. Czy musimy tyle lat się męczyć i tracić pieniądze na naprawy drogi, nie mówiąc o butach? Przecież płacimy podatki.
Wiceburmistrz Zaborowski: - Zrobię wszystko, żeby przejazd był możliwy, a remont drogi znalazł się w przyszłorocznych planach budżetowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza