Pan Czesław mieszka przy ul. Królowej Jadwigi. Zwrócił uwagę na niewielki łącznik między ulicami Sobieskiego i Królowej Jadwigi, między budowlanką a pizzerią.
- To droga niczyja, bo nikt się nie chce do niej przyznać. Ale najgorsze, że tam nie obowiązują kierowców żadne przepisy. Jedyne, na co kierowcy zwracają jeszcze uwagę, to ruch jednokierunkowy, o czym mówi znak ustawiony przy wjeździe od strony ulicy Sobieskiego - twierdzi pan Czesław. - Niestety, piesi na tej drodze w ogóle się nie liczą. Mimo że po obu stronach są chodniki, dla nas nie ma na nich miejsca. Oba są obstawione samochodami.
Zdaniem naszego czytelnika, piesi muszą się tam poruszać jezdnią. - Kilka razy już zostałem zwyzywany przez kierowców za to, że przeszkadzam im w jeździe. Ale gdzie mam chodzić, skoro po chodniku nie mogę? - pyta nasz czytelnik.
Na początku roku poprosił radnych o ustalenie statusu tej drogi. Pismo w tej sprawie trafiło również do władz miasta.
- Czekam na odpowiedź, ale dotychczas jeszcze się jej nie doczekałem. Miesiące mijają, ruch samochodowy się zwiększa, a reakcji wciąż nie ma - mówi słupszczanin.
Proponuje, by stworzyć tam strefę zamieszkania. Wówczas samochody mogłyby parkować tylko w wyznaczonych miejscach.
- Przepisy ruchu drogowego dotyczą tylko dróg publicznych, a to nie jest droga publiczna. Nie ma tam znaków, na przykład zakazu zatrzymywania się, dlatego trudno jest nam tam interweniować - mówi Iwona Jakiel, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Słupsku.
To jednak może się niebawem zmienić, bo ratusz pracuje nad zmianą statusu tej drogi na publiczną.
- Procedura z tym związana rozpoczęła się w ubiegłym roku - mówi Karolina Chalecka z biura prasowego prezydenta miasta. - Przygotujemy projekt włączenia tej drogi do dróg gminnych. Jeśli radni się na to zgodzą, Zarząd Infrastruktury Miejskiej będzie mógł ustalić tam nową organizację ruchu. A wówczas straż miejska będzie mogła egzekwować od kierowców przestrzegania przepisów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?