Przypomnijmy. Do zuchwałej kradzieży doszło we wrześniu ubiegłego roku. Tak miał wyglądać napad: właściciel sklepu wychodzi z niego na chwilę. Był obserwowany. Po kilku minutach do środka wchodzi dwóch mężczyzn. Otwierają kluczem (pasówka) albo wytrychem frontowe drzwi sklepu znajdującego się przy ruchliwej ulicy. Nie zadział alarm, bo w tym momencie nie był włączony. Mężczyźni kradną wyłącznie złotą biżuterię m.in. pierścionki, łańcuszki, bransolety oraz gotówkę z sejfu. Łącznie jest to ponad milion złotych. Złodzieje wychodzą ze sklepu frontowymi drzwiami i udają się w kierunku parkingu przy ul. Górnej. Każdy z nich ma dużą podróżną torbę.
- Śledztwo zostało umorzone z powodu niewykrycia sprawców - informuje Małgorzata Borek, zastępca prokuratora rejonowego w Bytowie.
Ale to nie koniec, bo w każdej chwili śledztwo może zostać wznowione. Policjanci do czasu przedawnienia przestępstwa mają obowiązek szukać sprawców podczas czynności operacyjnych.
Zobacz także: Oszustwa na wnuczka. Spotkanie z seniorami w Bytowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?