Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Umowa Polski z USA w sprawie tarczy antyrakietowej parafowana. W Redzikowie trwają już przygotowania (wideo)

Redakcja
Wstępne porozumienie w sprawie instalacji w Polsce elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Polsce zostało w czwartek podpisane. Baza ma powstać w Redzikowie koło Słupska.
Delegacja samorządowców i przedstawicieli biznesu gościla m.in. w bazach amerykanskich oraz spotkala sie z mieszkancami miasteczka Lompoc sąsiadującego z tarczą antyrakietową.

Oglądali tarczę antyrakietową

Przez ostatnie dwa dni w Warszawie trwały negocjacje z przedstawicielami USA.

Wstępna treść porozumienia została parafowana dzisiaj o 20.45.

Poza bazą w Redzikowie (gm. Słupsk), zgodnie z porozumieniem, w Polsce będzie stacjonowała amerykańska bateria rakiet "Patriot". To 110 żołnierzy i 96 pocisków.

Garnizon ma stacjonować w Polsce do 2012 roku.

W samym Redzikowie ma być ulokowanych 10 antyrakiet. Amerykański garnizon ma liczyć ok. 300 osób.

Na lotnisku od kilku miesięcy trwają przygotowania. Nie było tygodnia, by obiekt nie był wizytowany przez stronę amerykańską.

Niedawno odwiedziło go czterdziestu wysokich rangą oficerów armii Stanów Zjednoczonych, którzy interesowali się organizacją bazy na tym terenie.

Pytali o służbę zdrowia, dostawy wody czy wywóz śmieci z tego terenu. Od miesięcy w Redzikowie trwają też prace przygotowawcze: geodezyjne i geologiczne.

Rzecznik prasowy prezydenta Słupska Mariusz Smoliński powiedział nam w czwartek wieczorem, że samorząd będzie zabiegał o rekompensaty. - Wiadomość o porozumieniu oznacza, że cywilny port lotniczy w Redzikowie nie będzie mógł być utworzony. A to oznacza straty dla regionu i miasta - mówi rzecznik.

Lotnisko w Redzikowie

Wyświetl większą mapę

Tymczasem w telewizji TVN 24 wicepremier Grzegorz Schetyna odnosząc się do protestów wójta Gminy Słupsk stwierdził, że lokalizacja tarczy w Redzikowie nie jest przesądzona. - Możemy znaleźć miejsce gdzie mieszkańcy nie będą protestować. Zresztą nie wszyscy samorządowcy są przeciw tarczy. Prezydent Słupska jest jej zwolennikiem - stwierdził wicepremier.

Lotnisko w Redzikowie z lotu ptaka

We wstępnej wersji porozumienia znalazła się również deklaracja, że wojska amerykańskie mają współpracować z polskimi w przypadku zagrożenia Polski.

Informacje te potwierdził przed godz. 20 w telewizji TVN premier polskiego rządu Donald Tusk. - Przekroczyliśmy Rubikon - podsumował stan negocjacji premier.

Przed ostatecznym podpisaniem umowy, rząd chce przedstawić ją głównym klubom parlamentarnym i prezydentowi.

Amerykanie pomogą nam też w razie kryzysu energetycznego

Z parafowanej wczoraj umowy o tarczy antyrakietowej wynika, że Amerykanie pomogą Polsce nie tylko w wypadku agresji militarnej, ale także w razie kryzysu energetycznego - dowiedział się serwis internetowy tvp.info.

- Amerykanie i Polacy zobowiązują się do ścisłej współpracy na wypadek zagrożenia ze strony trzeciej - militarnego i innego rodzaju - mówi Ryszard Sznepf, wiceszef MSZ. - Otwiera nam to furtkę do zwrócenia się z prośbą o pomoc także w razie kryzysu energetycznego - dodaje.

Szef MSZ wyraził nadzieję, że "za niedługo" podpisze umowę w sprawie tarczy z sekretarz stanu USA Condoleezzą Rice. Jak dodał, na tym etapie umowę musi zatwierdzić Rada Ministrów.

Zapewnił też, że w tej sprawie szczegółowo zostanie poinformowany prezydent, a po podpisaniu umowy będzie ona ratyfikowana przez parlament.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza