Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Unikalny film z wejścia do Koszalina radzieckich żołnierzy w marcu 1945 roku

Piotr Polechoński / Głos Koszaliński
Jeden z fragmentów filmu: rosyjscy żołnierze jadą najprawdopodobniej dzisiejszą ul. Zwycięstwa. Z tyłu płonące kamienice.
Jeden z fragmentów filmu: rosyjscy żołnierze jadą najprawdopodobniej dzisiejszą ul. Zwycięstwa. Z tyłu płonące kamienice.
4 marca mija kolejna rocznica wkroczenia do Koszalina wojsk radzieckich. Niewielu mieszkańców wie, że istnieje archiwalny film nakręcony przez Rosjan, który pokazuje Koszalin w pierwszych dniach marca 1945 roku.

Film nosi tytuł "W Pomeranii" i trwa kilkadziesiąt sekund. Odnalazł go Lech Fabiańczyk, koszaliński dokumentalista. Kilka lat temu wmontował go do swojego filmu o historii miasta, przygotowanego na zlecenie koszalińskiego Urzędu Miejskiego ("Moje kochane miasto Koszalin").

Na rosyjskim filmie widać płonący Koszalin, pędzące ciężarówki z żołnierzami, czołgi i panoramę miasta, nakręconą z wieży katedry. Ten ostatni fragment robi największe wrażenie, bo widać na nim, w jak dużym stopniu centrum miasta zostało zniszczone.

- Ten unikalny film udało mi się zdobyć dzięki pomocy Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych w Warszawie. Tam go znalazłem i tam też się dowiedziałem, że muszę jeszcze skontaktować się z rosyjską wytwórnią filmową "Krasnogorsk" - opowiada Fabiańczyk. - Rosjanie bez problemu zgodzili się na jego wykorzystanie w moim filmie, podobnie jak warszawska WFDiF. I tak film "W Pomeranii" trafił do Koszalina - dodaje.

Panorama centrum

Nie jest do końca pewne, czy film powstał w dniu wkroczenia żołnierzy do miasta, czyli 4 marca 1945 roku, czy też jest to inscenizacja zrobiona kilka dni później, na potrzeby propagandy.

- Jeżeli wojskowi dokumentaliści nie zdążyli nakręcić czegoś "na żywo", to potem często inscenizowano moment wkroczenia wojska do kolejnych miast, nierzadko specjalnie niszcząc ich fragmenty lub je podpalając. Mogło tak być w przypadku Koszalina, ale stuprocentowej pewności nie mamy - dodaje Lech Fabiańczyk. Pewne jest natomiast jedno.

- To, że 5 marca 1945 roku zdobycie Koszalina uczczono salwą armatnią z 224 dział i to w samej Moskwie - podkreśla dokumentalista.

Z kadrów filmu zmontowaliśmy panoramę centrum Koszalina. Ten fragment filmu nakręcono z wieży katedry. Na kadrze widać dzisiejszy Rynek Staromiejski i okalające go zburzone i wypalone kamienice.

W tle dobrze widoczny jest fragment zamku książąt pomorskich przy obecnej ul. Mickiewicza (budynek dziś należy do Urzędu Miejskiego) oraz sąsiadujący z nim średniowieczny kościół, w którym dziś jest cerkiew prawosławna. Na samym środku placu można dostrzec resztki cokołu pomnika Fryderyka Wilhelma, króla pruskiego. Pomnik zaginął tuż przed wkroczeniem Rosjan i do tej pory nie został odnaleziony.

Zdobyty czy wyzwolony?

Za czasów PRL 4 marca był oficjalnie obchodzony jako data wyzwolenia Koszalina (po ciężkich walkach) i powrotu miasta do polskiej macierzy. Dopiero po 1989 roku pojawiły się krytyczne głosy historyków, kwestionujących takie postrzeganie tamtych dni. Według nich żadnych zaciętych walk o Koszalin nie było, a miasto zostało nie tyle wyzwolone, co zdobyte.

Doktor historii, podpułkownik Wojciech Grobelski, wykładowca w koszalińskim Centralnym Ośrodku Szkolenia Straży Granicznej twierdzi, że próba obrony miasta przez Niemców co prawda była, ale krótkotrwała i chaotyczna. Wcześniej Rosjanie przeprowadzili profilaktyczny ostrzał artyleryjski.

W jego trakcie zniszczony został dworzec kolejowy, koszary przy dzisiejszej ul. 4 Marca, oraz Rynek Staromiejski.

Historycy dysponują też relacjami osób, które opowiadają, że widziały, jak żołnierze rosyjscy dokończyli niszczenia kamienic wokół Rynku podczas pijackiej libacji.

Źródło:
Koszalin, marzec 1945. Prezentujemy unikalny film z wejścia do miasta radzieckich żołnierzy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza