W środę pisaliśmy o odpowiedzi władz Słupska na zapytanie radnego Jacka Szarana z PiS. Po wypowiedzi Roberta Biedronia w wywiadzie w Radio Zet zapytał on o zamknięcie dla ruchu pojazdów ulic Nowobramskiej i Tuwima.
W programie "Gość Radio ZET" Robert Biedroń zapytany przez redaktor Lubecką jakie ulice zamykał w Słupsku by zmniejszyć natężenie ruchu w centrum miasta, odparł że były to te dwie ulice oraz przekonywał, że budował w Słupsku buspasy. Władze miasta potwierdziły, że Nowobramska została zamknięta w latach 70. ubiegłego wieku, a na Tuwima ruch trwa jak trwał. Co do buspasów to powstał jeden odcinek o długości 80 metrów. Postanowiony jeszcze przez poprzednika Biedronia.Bo dofinansowanie na to zdobyto przed prezydenturą obecnego kandydata Lewicy.
- Z przykrością przeczytałem odpowiedzi, które w sposób bardzo jasny i przejrzysty pokazują mijanie się z prawdą przez Roberta Biedronia - podsumował to Piotr Muller, słupski poseł PiS i rzecznik rządu. Jego zdaniem "Upadł mit o wielkich słupskich sukcesach Roberta Biedronia".
W Słupsku nie ma programu tanich mieszkań na wynajem, choć po wystąpieniu Roberta Biedronia w telewizyjnej debacie kandydatów na prezydenta RP, wiele osób w to... uwierzyło. Oczywiście, ci spoza Słupska. Za czasów prezydentury Roberta Biedronia nie zbudowano ani jednego nowego mieszkania komunalnego w mieście.
Przewodnicząca słupskiej rady miejskiej Beata Chrzanowska, skomentowała słowa Biedronia na Facebooku: "Stworzyłem program tanich mieszkań na wynajem". Kto? Gdzie?"
Anna Mrowińska, radna PiS: "Biedroń w debacie: Stworzyłem w Słupsku program tanich mieszkań na wynajem. Hit roku".
Ale nie tylko rywale polityczni udowadniają, że w kampanii Robert Biedroń mówi kłamstwa dotyczące swoich osiągnięć w Słupsku. Mamy przykład z portalu Demagog, który walczy z fake newsami i sprawdza prawdziwość wypowiedzi polityków. Na tapetę wzięto takową autorstwa Roberta Biedronia: "Ja (…) musiałem ratować piąte najbardziej zadłużone miasto w Polsce".
Po sprawdzeniu okazało się, że: "Wypowiedź Roberta Biedronia jest fałszywa" - czytamy na demagog.org.pl.
"Słupsk na koniec 2014 roku, a więc w czasie, gdy prezydenturę przejmował Robert Biedroń, był – w zależności od przyjętego wskaźnika – dwudziestym trzecim lub dwunastym miastem w Polsce pod względem wielkości zadłużenia (wliczając w to zestawienie Warszawę). Nie jest zatem prawdą, że Słupsk był pod koniec 2014 roku piątym najbardziej zadłużonym miastem w kraju".
Konwencja Roberta Biedronia w Słupsku [zdjęcia, wideo]
Ale nawet specjaliści czasami trafiają w sidła nie znając słupskich dokonań kandydata. Piszą, w demagog.org.pl, że po czterech latach na koniec 2018 roku, a więc na krótko po tym, jak Robert Biedroń przestał być prezydentem Słupska, zobowiązania tego miasta wyniosły 235 mln zł, co w relacji do dochodów miasta odpowiadało 42,6 procenta. Oznacza to, że w trakcie kadencji Roberta Biedronia zadłużenie Słupska spadło o 44 mln zł.
Formalnie na papierze to prawda, ale już nie cała. Część długów miasta, właśnie by poprawić te wskaźniki, przesunięto do nowo powstałej spółki 3 Fale i to ona formalnie wzięła kredyt na dokończenie akwaparku. Co nie zmienia faktu, że ten dług wraz z odsetkami, rok w rok, będzie spłacać miasto. Tak więc formalnie Biedroń zmniejszył dług, a w praktyce lwią część (ponad 32 mln) przesunął, by wypadł z zestawienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?