Prześwietlenie pomnika miało dać odpowiedź na pytanie, czy można oddzielić rzeźbę od postumentu.
W całości nie może bowiem zostać przeniesiona do galerii handlowej "Podkowa" (ze względu na rozmiary). Władze miasta uważały, że jest to sposób na ratunek pomnika, który jest w złym stanie technicznym. Rzeźba miała pozostać w "Podkowie" na czas konserwacji, a później przeniesiona albo do: kaplicy św. Jerzego, kaplicy na Nowym Cmentarzu (jeszcze nie istnieje), lub parku przy ul. Grodzkiej.
- Między rzeźbą, a postumentem jest spoiwo, które prawdopodobnie weszło w struktury obu elementów - mówi Ryszard Cichocki, prezes zarządu spółki PimcoLAB, która prześwietlała "Upokorzonego".
Oznacza to, że odspojenie może być niezwykle trudne, a to z kolei wyklucza przenosiny pomnika do "Podkowy". - Być może będziemy go konserwować w magazynie, który udostępni nam PSS - mówi Edward Iwański, plastyk miejski.
Na chwilę obecną jednak nie wiadomo, jakie będą ostateczne decyzje w sprawie "Upokorzonego".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?