Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urzędniczka marszałka odpowie za swoje filmiki?

Janusz Życzkowski
Janusz Życzkowski
V Liceum Ogólnokształcące w Legnicy, gdzie rzekomo w toalecie była zamontowana szpiegowska kamerka
V Liceum Ogólnokształcące w Legnicy, gdzie rzekomo w toalecie była zamontowana szpiegowska kamerka Piotr Krzyżanowski
Urząd Marszałkowski Województwa Zachodniopomorskiego zajmie się sprawą swojej urzędniczki, która prowadząc konto na portalu TikTok podawała niesprawdzone informacje i eskalowała napięcie w jednym z legnickich liceów.

Dagmara Adamiak w swoich filmach mówiła o rzekomym nagrywaniu dziewcząt w szkolnej toalecie w Legnicy. Rzekomym, bo kamery, ani nagrań nie znaleziono. Jednak po publikacji jej filmu, zostali pobici oskarżony przez innych uczeń i jego kolega. O sprawie zostały poinformowane policja i kuratorium. Dyrektor złożył oficjalne zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, a z uczniami szkoły zostały przeprowadzone prelekcje na temat hejtu.

O sprawie pisała „Gazeta Wrocławska”. Grupa uczennic poinformowała dyrekcję, że w ich toalecie ktoś zamontował szpiegowską kamerkę. Nastolatki zrobiły zdjęcie podpasce higienicznej z widoczną na środku czarną kropką, która uznana została za szkło kamery. Nikt jednak nie zabezpieczył leżącego w koszu na odpady domniemanego dowodu. Mimo to dyrekcja szkoły poinformowała o sprawie policję, władze miasta i delegaturę kuratorium.

Zdjęcie podpaski zostało wysłane do popularnej wśród młodzieży tiktokerki. Dagmara Adamiak, która jest również pracownikiem zachodniopomorskiego urzędu marszałkowskiego, prawniczką i prezesem Fundacji ROWNiE, nagrała o tym film. W alarmistycznym tonie przekonywała, że kamera w toalecie była, a szkoła nie zajęła się poważnie sprawą. Nie posiadając dowodów, przekazała również, że swoje koleżanki miał nagrywać jeden z uczniów szkoły. Po publikacji nagrania doszło do pobicia nastolatka i jego kolegi, a w sieci rozlał się hejt. Uczniowie musieli być uspakajani przez swoich pedagogów.

Zareagowały władze oświatowe i władze miasta. Kurator zaapelował o spokój, a wiceprezydent Legnicy wystosował oświadczenie. Rozważane jest również skierowanie pozwu przeciw tiktokerce, której działanie eskalowało napięcie i mogło doprowadzić do uczniowskiego samosądu.

Z pytaniem o ocenę aktywności urzędniczki zwróciliśmy się do jej pracodawcy. Dagmara Adamiak jest zatrudniona na stanowisku podinspektora w Wydziale Edukacji i Sportu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Zachodniopomorskiego. W odpowiedzi na pytanie o to czy urzędowi znana jest aktywność urzędniczki w mediach społecznościowych, uzyskaliśmy odpowiedź twierdzącą.

Biuro prasowe UMWZ poinformowało również, że w związku z aktywnością Adamiak wszczęta została procedura wyjaśniająca sprawę. Kiedy się zakończy? Nie wiadomo, jednak wynik wewnętrznego postępowania pozostanie tajny.

- Nie może być upubliczniony, ponieważ pracownica, jako szeregowa urzędniczka nie jest osobą publiczną i wszelkie relacje pomiędzy nią a pracodawcą są prawnie objęte ochroną danych osobowych - napisała Gabriela Wiatr, rzecznik prasowy UMWZ.

W komentarzu do kontrowersyjnej aktywności tiktokerki urząd podaje, że „informacje publikowane przez pracownicę poza godzinami pracy są jej prywatnymi poglądami; nie reprezentuje ona stanowiska urzędu ani poglądów marszałka”. Podkreślono równocześnie, że „pracowników urzędu obowiązuje Kodeks etyki pracowników Urzędu Marszałkowskiego. Par. 10. tego kodeksu mówi, że: (…) Pracownik godnie zachowuje się w miejscu pracy i poza nim, a swoją postawą nie powoduje obniżenia autorytetu i wiarygodności administracji publicznej; jest lojalny wobec Urzędu i nie wyraża publicznie opinii mogących działać na szkodę swoich współpracowników i Urzędu”.

Czy marszałek zachodniopomorski Olgierd Geblewicz (PO) został poinformowany o sprawie? Pytamy w piśmie do biura prasowego.

- Pracownica nie poinformowała marszałka o sprawie. Powziąwszy informację z social mediów, pracodawca zlecił wyjaśnienie sprawy pod kątem ewentualnych naruszeń obowiązków pracowniczych i kodeksu etyki - czytamy w odpowiedzi.

O komentarz do całej sytuacji i kontrowersyjnej aktywności pracownicy zachodniopomorskiego urzędu marszałkowskiego pytamy Macieja Kopcia, radnego województwa zachodniopomorskiego, w przeszłości wiceministra edukacji narodowej.

- Pani Dagmara Adamiak ma oczywiście prawo do formułowania swoich poglądów i ich prezentacji, ale jest także urzędnikiem urzędu marszałkowskiego w Szczecinie i reprezentuje marszałka województwa, także na imprezach oświatowych. Dlatego jej aktywność na terenie szkół powinna również podlegać ocenie jej przełożonych - uważa członek zarządu Fundacji Rozwój Systemu Edukacji.

W ocenie Kopcia na sprawę trzeba patrzeć w odniesieniu do ostatnich wydarzeń związanych z rosnącą agresją wśród dzieci i młodzieży.

- Szczególnie jest to istotne w kontekście szeregu medialnych doniesień dotyczących aktów brutalnej przemocy stosowanej przez nastolatków. W sprawach problemów młodych ludzi oraz konfliktów między uczniami potrzebna jest kultura dialogu, wysłuchania racji obu stron, nie ferowania wyroków, a wsparcie ze strony dorosłych, rodziców, nauczycieli wychowawców, czy pedagogów oraz psychologów - zwłaszcza za nim dojdzie do próby wymierzania „sprawiedliwości” na własną rękę. Sprawa liceum w Legnicy i aktywności tam urzędnika urzędu marszałkowskiego w Szczecinie w sposób szczególny pokazuje jak oskarżenia, idący za tym hejt i próba dokonania niemal linczu na „winnym”, może być groźna. Tym bardziej że mieliśmy także podobną interwencję w jednym ze szczecińskich liceów, gdzie niezależnie od faktycznie nagannego zachowania ze strony jednego z uczniów, kontrole urzędu miejskiego w Szczecinie oraz kuratorium oświaty nie dopatrzyły się zaniechań i błędów ze strony dyrektora szkoły. Stąd apel do pana marszałka, żeby przyjrzeć się tej sprawie i podjąć właściwe działania, zanim będzie za późno - napisał w przesłanym do nas komentarzu radny województwa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Urzędniczka marszałka odpowie za swoje filmiki? - Głos Koszaliński

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza