Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urzędowy zawrót głowy, czy po reorganizacji w ratuszu i zmniejszeniu wydziałów mamy reorganizację i... zwiększenie

Grzegorz Hilarecki
Łukasz Capar
Miejska władza w naszym mieście rozwiązuje problemy, które stworzyły poprzednie władze miasta. Tak więc mamy kolejną reorganizację słupskiego ratusza.

Prezydent Krystyna DanileckaWojewódzka przeprowadza reorganizację ratusza, tworząc większe z mniejszego. Tak więc dzisiaj przypominam historię reorganizacji w urzędzie w poprzedniej kadencji. Mimo wieku, pamięć mi jeszcze służy, więc pamiętam, co mówił były prezydent miasta Jerzy Mazurek w 2017 roku: - Współczuję następnemu prezydentowi, gdy to wszystko będzie musiał odkręcać, by znowu normalnie funkcjonowało - oceniał dwa lata temu Jerzy Mazurek. - Mam wrażenie, że część zmian jest po to, by pozbyć się po prostu nieodpowiadających kierownictwu dyrektorów wydziałów. Tak było z wydziałem komunikacji czy likwidacją BUMS.

Te słowa padły po kolejnej reorganizacji ratusza, a w zasadzie pod koniec permanentnej, ponaddwuletniej reorganizacji prezydenta Roberta Biedronia, a’la dyrektor strategiczny Marcin Anaszewicz, w wykonaniu pani sekretarz Iwony Wójcik. Akurat wtedy ratuszowi urzędnicy, w grudniu, gdy planowano tą reorganizację, napisali oficjalny list do prezydenta Roberta Biedronia, w którym na propozycjach władz miasta nie pozostawili suchej nitki.

Zobacz także: Porządki po Biedroniu, czyli reorganizacja słupskiego ratusza

Twierdzili, że zmiany proponowane przez kierownictwo spowodują chaos, dezorganizację, dublowanie kompetencji, a nie przyniosą wzrostu dochodów miasta ze sprzedaży nieruchomości. Wprost też napisali prezydentowi, jak ich zdaniem powinna wyglądać przyszłość wydziału, by efektywnie działał. Postulowali połączenie go z wydziałem biznesu i rozpisali strukturę. Władze miasta jednak postawiły na swoim. Wydział gospodarki nieruchomościami podzielono na trzy części. To nie była pierwsza reorganizacja w poprzedniej kadencji, w zasadzie co roku przez pierwsze trzy lata w strukturze ratusza zachodziły duże zmiany. A w 2017 w wielu kwestiach nastąpiło odwrócenie o 360 stopni. Tak nawet przejęzyczył się Robert Biedroń w jednym z wywiadów, że tak zmienił nasze miasto. Pewnie chciał powiedzieć o 180, ale akurat trafił w sedno.

Ciekawostką jest to, że po dwóch latach wrócił Gabinet Prezydenta Miasta w miejsce Zespołu Doradców i Asystentów Prezydenta. Wróciliśmy więc do starej nazwy, bo tak wydział współpracowników rządzącego miastem nazywał się w Słupsku od lat. A z likwidacją etatów informatyków było tak, że po zwolnieniu połowy reszta musiała więcej pracować i jak zaczęli odchodzić, to poległ ratuszowy sprzęt. Trzeba było wynająć firmy zewnętrze i zamiast zaoszczędzić, dopłacić. Reorganizacja urzędu miejskiego pogorszyła pracę ratusza oraz urzędników - tak przynajmniej wynika z ankiety badania satysfakcji z pracy, którą przeprowadzono w słupskim ratuszu w poprzedniej kadencji. Zrobiły ją związki zawodowe, a kwestionariusz wypełniło ponad 140 urzędników. Próba wystarczająca, by wyniki uważać za miarodajne dla całego urzędu miejskiego. Dotarliśmy wtedy do tej ankiety.

Wyniki były miażdżące dla rządzących miastem. Na pytanie, czy pozytywnie odbierasz aktualną organizację pracy w urzędzie, tylko 14 osób odpowiedziało tak, a aż 124 nie! Podobny wynik był, gdy pytano o ocenę ścisłego kierownictwa urzędu pod względem kompetencji do podejmowania decyzji w sprawach kluczowych dla funkcjonowania urzędu: 12 na tak i aż 121 na nie. Te wszystkie zmiany skutkowały wielką rotacją urzędników w słupskim magistracie. Jedna z urzędniczek ratusza powiedziała mi, że teraz nie zna większości osób, które spotyka na korytarzach ratuszowych. - Zostało nas z 80 osób, które pracowały tu za czasów Macieja Kobylińskiego. Obecnie jest w ratuszu: 375,50 etatu. To o prawie 11 więcej niż na początku rządów Roberta Biedronia. Ale pokazuje to, jak masowo urzędnicy odchodzili z pracy za Biedronia.

TAK ZMIENIAŁA SIĘ LICZBA ETATÓW W UM

1.01.2015 r. - było 364,75 etatów w UM Słupsk. W 2017 zatrudnienie było najniższe - 337,25 etatów. Przed wyborami wynosiło już - 375,50 etatów.

ANKIETA ZWIĄZKÓW ZAWODOWYCH

W pierwszej połowie poprzedniej kadencji związki zawodowe w ratuszu przeprowadziły anonimową ankietę wśród urzędników. Ankietowani urzędnicy ocenili w większości, że nie mogą liczyć na merytoryczną pomoc ścisłego kierownictwa urzędu. Najmniej osób pozytywnie oceniło Roberta Biedronia, który wraz z panią sekretarz dostał też najwięcej negatywnych opinii. Dla odmiany dyrektorzy wydziałów i kierownicy mieli odwrotne proporcje, czyli pozytywne oceny większości. Co najgorsze, aż 113 urzędników uznało, że zagrożona jest prawidłowa realizacja zadań. Tylko 20, że nie.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza