Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ustawa o OZE szkodzi mieszkańcom Słupska (wideo)

Krzysztof Piotrkowski
Beata Maciejewska: - Będziemy budować zielony instytut.
Beata Maciejewska: - Będziemy budować zielony instytut. Krzysztof Piotrkowski
Senatorowie zagłosowali za ustawą o odnawialnych źródłach energii. Utrudnia ona budowę zielonego Słupska. Rozmowa "Głosu" z Beatą Maciejewską, pełnomocnikiem prezydenta Słupska ds. zielonej modernizacji miasta.

Senat przyjął ustawę o odnawialnych źródłach energii, ale naniósł na nią ponad 100 poprawek. W wersji sejmowej ustawa gwarantowała osobom prywatnym, rolnikom, firmom czy instytucjom stałą cenę, po której wytworzona przez nich energia byłaby kupowana przez koncerny energetyczne. Senatorowie odrzucili ten punkt, czym mogą sprawić, że budowa np. przydomowych wiatraków może przestać się kalkulować. Co to oznacza dla Słupska?

To, że energetyka odnawialna będzie opłacała się przede wszystkim dużym firmom. Nie wsparto prosumentów, czyli osoby, które chcą produkować energię na własne potrzeby i odsprzedawać ją innym z zyskiem. Oczywiście nie powstrzyma nas to przed budowaniem zielonego Słupska, bo wiele decyzji i inicjatyw można podjąć na szczeblu lokalnym. Słupsk nie przestaje być miejscem, które ma warunki do rozwijania energetyki odnawialnej. Będziemy, jak planowaliśmy, budować Instytut Zielonej Energii. Zmiany przyjęte przez senat utrudniają to, ale to tylko jeden z wielu elementów.

Ale ten najważniejszy. Specjaliści mówią wprost, że po przyjętych zmianach, jeśli zdecyduję się na wybudowanie wiatraka przy domu, będę musiał do niego dokładać. To kłopotliwe przy budowaniu zielonego regionu.

Tak, to nas cofa i szkodzi obywatelom, w tym mieszkańcom Słupska. My jesteśmy zwolennikami prosumenckiej energetyki. Chcieliśmy położyć nacisk na to, aby każdy mógł skorzystać z odnawialnych źródeł energii.

I nie pomógł nawet list prezydenta Słupska Roberta Biedronia skierowany do senatorów?

Listy w tej sprawie oprócz prezydenta Biedronia wysłały tysiące obywateli i organizacji w Polsce. To są potrzebne formy nacisku. Apeli będzie więcej. Ustawa wraca do Sejmu, który będzie głosował nad wprowadzonymi zmianami. Mam nadzieję, że dojdzie tam do korzystnego rozstrzygnięcia. Dla nas to jest najważniejsze: energia odnawialna powinna być obywatelska.

Obywatelska?

Chodzi o to, aby każdy mógł energię z odnawialnych, rozproszonych źródeł samemu produkować. Następnie konsumować, a nadwyżkę opłacalnie sprzedać. Ważne, aby pieniądze z wyprodukowanej energii trafiały do obywateli, a nie do wielkich firm. Jak pan spojrzy na listę największych przedsiębiorstw w Polsce, to okaże się, że połowa to te działające w branży energetycznej. To jest wyjątkowo smakowity tort. Poprawka prosumencka byłaby jak zdjęcie z tego tortu wisienki i zaproszenie do stołu nas wszystkich.

Dlatego Marek Woszczyk, prezes zarządu PGE, chciał odrzucenia taryf gwarantowanych, które miała wprowadzić ta ustawa?

Tak, bo stracić mógł na tym przemysł węglowy, który ustawa i poprawka prosumencka miała zdemonopolizować.

Co, jeśli Sejm przyjmie ustalenia senatorów? Jak wówczas będzie rozwijać się zielony Słupsk?

Będziemy się zastanawiać. Pomoc ze strony aparatu państwa jest jednak potrzebna.

Rozmawiał
Alek Radomski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza