Nie wiadomo bowiem, kto był zarządcą budowli przed 1 stycznia 2009 roku, kiedy to zarząd nad nią przejął gdański oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Wiadukt, który zaczął się walić kilka dni temu, w związku z czym musiał zostac zamknięty, został zbudowany na początku XX wieku. Jest usytuowany na styku działek należących do miasta Ustki, powiatu słupskiego i Polskich Linii Kolejowych.
Żadna z tych instytucji nie przyznaje się jednak do tego, by kiedykolwiek miała wiadukt "na stanie".
Tym samym nie wiadomo, kto jest winien karygodnych zaniedbań, grożących katastrofą budowlaną. Stan obiektu jest tak zły, że zapadła już decyzja o jego rozbiórce.
Za kilka dni GDDKiA ma wybudować doraźny przejazd przez tory, z ominięciem zagrożonej budowli.
Więcej szczegółów m.in. z wojennej przeszłości wiaduktu w papierowym wydaniu "Głosu Pomorza" w środę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?