Nie ma stołówki, będzie biblioteka

Poważne roboty trwają na pierwszym piętrze.

Dawna stołówka akademicka przy ulicy Chrobrego ożyła. Zamiast zapachu obiadów, czuć jednak pył i kurz. W wielkiej hali powstaje Biblioteka Główna Politechniki Radomskiej.

Krzysztof Źródłowski, kierownik robót z działu technicznego Politechniki: - Zdemontowaliśmy już ponad 180 ton urządzeń i wywieźliśmy już podobną ilość gruzu. To bardzo duży obiekt. Nasza szesnastoosobowa grupa pracowników działu technicznego wyjdzie z budynku wiosną przyszłego roku.
(fot. B. Koś)

Przy wejściu kilku ludzi mocuje się z ustawieniem na samochodzie wielkiej skrzyni. - To piec elektryczny - wyjaśnia Krzysztof Źródłowski z działu technicznego Politechniki, kierownik robót.

Piec to tylko jedno z demontowanych urządzeń gastronomicznych. Wywieziono już inne elementy gospodarcze, wśród nich osiem kotłów warzelnych, kuchnie gazowe, lady chłodnicze, obieraczki do ziemniaków, wanny żeliwne. Urządzenia będą sprzedane, a te, które znajdą zastosowanie w przyszłej bibliotece, na przykład meblościanki, zamontowane na nowo.

HALA JUŻ PUSTA

Na piętrze pozostała już tylko pusta, wielka hala pokryta pyłem.

- Zgodnie z dokumentacją usunęliśmy niektóre ściany, glazurę oraz posadzki i wszystkie instalacje - mówi Krzysztof Źródłowski. - Wywieziono już 180 ton gruzu. Będzie go więcej, bo zaraz po zakończeniu robót na piętrze, co stanie się do 31 grudnia tego roku, nasza ekipa schodzi na parter. Tam trzeba będzie między innymi zdemontować kotły centralnego ogrzewania, instalacje wodne i oświetleniowe.

Wszystkie prace, które prowadzi szesnastoosobowa grupa pracowników działu technicznego Politechniki, zakończyć się mają wiosną przyszłego roku. Potem wkroczy inny wykonawca, który doprowadzony do stanu surowego budynek zamieni w bibliotekę.

W PRZYSZŁYM ROKU, ALE AKADEMICKIM

- Chcemy, aby otwarcie Biblioteki Głównej naszej uczelni nastąpiło podczas inauguracji roku akademickiego 2007/2008 - mówi Lechosław Wólczyński, kanclerz Politechniki Radomskiej.

W najbliższych dniach zostanie ogłoszony przetarg na roboty wykonawcze przy bibliotece. Zaraz po jego rozstrzygnięciu fachowcy wkroczą do budynku. - Przed ogłoszeniem przetargu nie mogę podać kosztów adaptacji - zastrzega kanclerz Wólczyński. - Decyzja o przebudowie stołówki była jednak konieczna. Zmiany w przepisach stypendialnych dla żaków likwidujące dotychczasową formę dofinansowywania wyżywienia oraz rozwój małej gastronomii sprawiły, że na "obiady pełne" zabrakło chętnych. Wielki gmach stołówki okazał się niepotrzebny, a na to uczelnia nie mogła sobie pozwolić.