Ustka będzie miała pierwszy w kraju wodny ambulans

Na pokładzie znajdzie się respirator, defibrylator, pompa infuzyjna, a także instalacja próżniowa i tlenowa oraz płyny infuzyjne. Dodatkowo ratownicy medyczni na co dzień operujący z pokładu jednostki będą mieli do dyspozycji pływające nosze wodne, umożliwiające im podjęcie człowieka wprost z wody. Projekt zakupu, wyposażenia i przeszkolenia załogi wodnej karetki finansowany jest w połowie ze środków unijnych. Swój wkład mają również starostwo powiatowe, gmina i miasto Ustka, w sumie na realizację projektu samorządy przeznaczyły 300 tys. złotych. Tyle samo na ten cel przekazała Stacja Pogotowia Ratunkowego w Słupsku, która będzie właścicielem jednostki.

- Projekt jest jeszcze w trakcie realizacji, ale już w ten piątek będziemy odbierać wodny ambulans od wykonawcy - mówi Marlena Wąchała ze słupskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego, która będzie armatorem jednostki.

- W połowie czerwca ambulans rozpocznie prace. Jego zadaniem będzie obsługa pasa wybrzeża w powiecie słupskim. Będą to plaże w Ustce, Rowach i Poddąbiu, które ambulans będzie patrolował między 8-20 przez trzy miesiące sezonu letniego. Pogotowie przeszkoliło już 10 osób personelu medycznego, który będzie obsługiwał jednostkę. Część z nich uzyskała patenty sternika.

Zadaniem karetki będzie szybkie dostanie się do osoby potrzebującej pomocy na morzu. Będzie również mogła dotrzeć bezpośrednio na plażę.

- Takie mamy założenie, ale w praktyce to się okaże. Ambulans ma wzmocniony w tym celu kadłub przedni - wyjaśnia Marlena Wąchała. Na zakup wodnego ambulansu wydano niemałe pieniądze. - Całkowity koszt projektu wyniósł 1.353,488 zł. - mówi Elżbieta Wodnicka z Wydziału Rozwoju Starostwa i Inwestycji. Szkoda, że tak duży projekt, jakim jest zakup karetki wodnej razem z dodatkowym osprzętem, będzie wykorzystywany tylko przez trzy miesiące w roku.

- Po sezonie będziemy ją przechowywać w bazie w Słupsku. Tam będzie konserwowana do następnego sezonu - mówi Wąchała.