Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ustka chce mieć specjalną strefę ekonomiczną

Bogumiła Rzeczkowska bogumił[email protected]
Ustka chce mieć specjalną strefę ekonomicznąPodstrefa SSSE w Ustce miałaby powstać na terenach inwestycyjnych przy ulicy Darłowskiej.
Ustka chce mieć specjalną strefę ekonomicznąPodstrefa SSSE w Ustce miałaby powstać na terenach inwestycyjnych przy ulicy Darłowskiej. Wojciech Frelichowski
Ustecki ratusz podpisał umowę na dofinansowanie uzbrojenia terenów pod inwestycje przy ul. Darłowskiej. Podstrefą SSSE chce ściągnąć do miasta inwestorów. Jednak w uzdrowisku nie można budować zakładów przemysłowych.

Inwestycja jest realizowana z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka 2007-2013. Radni zgodzili się na nią podczas wrześniowej sesji. Przedmiotem projektu jest kompleksowe uzbrojenie terenów Podstrefy Słupskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej "Ustka". To obszar ponad dziewięciu hektarów z przylegającym do niego ponad 17-hektarowym terenem inwestycyjnym przy ulicy Darłowskiej. Właścicielem wszystkich działek jest miasto.

Aby podstrefa rzeczywiście stała się częścią SSSE, należy wybudować nowe drogi wewnętrzne oraz infrastrukturę techniczną, jak kanalizację, wodociąg oraz oświetlenie. "Koszt całej inwestycji to około piętnastu milionów złotych, pozyskana dotacja to niemal 10 milionów", informuje biuro prasowe ratusza na stronie internetowej. Prace nad uzbrajaniem podstrefy mają potrwać rok.

Z uzasadnienia uchwały rady wynika, że podstrefa Ustka nie ma jakichkolwiek elementów infrastruktury. W takiej postaci nie może więc w ogóle funkcjonować. I nie jest zachętą dla inwestorów. Ma się to zmienić dzięki środkom unijnym oraz własnym. Ustka będzie musiała zaciągnąć kredyt lub wyemitować obligacje na kwotę ponad 4,75 miliona złotych.

Ale czy podstrefa spełni swoje zadanie w mieście uzdrowiskowym? W marcu 2011 roku została uchwalona przez Sejm nowelizacja Ustawy o lecznictwie uzdrowiskowym, uzdrowiskach i obszarach ochrony uzdrowiskowej oraz o gminach uzdrowiskowych. Aktualne jej przepisy poważnie ograniczają rozwój gospodarczy gmin uzdrowiskowych i uzdrowisk.

Kontrowersje budzi przede wszystkim definicja zakładu przemysłowego. Według niej zakładem przemysłowym jest na przykład ciastkarnia, piekarnia, lodziarnia, rozlewnia wody leczniczej, czyli firmy, które ze względu na swój charakter muszą znajdować się w uzdrowisku. Wcześniej zakaz prowadzenia działalności przemysłowej obejmował tylko strefy A i B, czyli obszar lokalizacji obiektów lecznictwa uzdrowiskowego i strefę przyległą. Teraz, po nowelizacji, ograniczenie obejmuje również przyległą do strefy B strefę C. Zmiany muszą więc wyłączyć strefę C z zakazu prowadzenia działalności przemysłowej.

- Mam nadzieję, że ustawa się zmieni, bo na razie w żadnej ze stref uzdrowiska nie można wybudować piekarni - mówi Marek Kurowski, naczelnik Wydziału Inwestycji, Infrastruktury Komunalnej i Ochrony Środowiska usteckiego ratusza. - Według obecnych przepisów, w naszej podstrefie mogą tylko powstać nieuciążliwe magazyny. Pod koniec miesiąca w Ministerstwie Zdrowia spotykają się burmistrzowie gmin uzdrowiskowych, nasz burmistrz także będzie na tym spotkaniu.

Jednak są wątpliwości, czy ustecka podstrefa przyciągnie inwestorów. - Nawet jeśli ustawa zmieni się na korzyść, do Ustki wielu inwestorów nie przyjedzie - uważa Marek Kurowski. - I bez strefy nie mieliśmy wielu propozycji. Jeśli inwestorzy się nie znajdą, po pięciu latach można zmienić przeznaczenie terenu i sprzedać działki pod budownictwo.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza