Mimo uspokajającej deklaracji Kazimierza Plocke, wiceministra odpowiedzialnego za rybołówstwo, podlegli mu inspektorzy rybołówstwa nadal wymierzają rybakom wysokie kary za połowy dorszy.
Minister Plocke niedawno deklarował w Ustce, że do otrzymania pisemnego uzasadnienia wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie podstaw prawnych karania rybaków za połowy dorszy w 2007 roku, nie będą wystawiane nowe decyzje o karach. Trybunał uchylił bowiem w ministerialnym rozporządzeniu niektóre przepisy, na podstawie których inspektorzy wydawali decyzje o sankcjach za połowy w okresie obowiązywania unijnego ich zakazu. Tymczasem w tym samym dniu inspektorzy z Gdyni wystawili kilka decyzji na jednego z szyprów z Jastarni. Ma do zapłacenia około 40 tys. złotych. Decyzje mają rygor natychmiastowej wykonalności. - Teraz komornik zlicytuje mu majątek - mówi armator, u którego pracuje szyper.
- To skandal! Plocke albo celowo wprowadził nas w błąd, albo nie wie, co robią jego podwładni - powiedział nam armator z Ustki, obecny na spotkaniu z ministrem. Dodał, że w jego ocenie urzędnicy działają w myśl zmodyfikowanej zasady stalinowskiej: znajdźcie mi rybaka, a ja znajdę na niego paragraf. - Wcześniej karali nas z ogólnikowego przepisu o naruszeniu unijnej polityki rybackiej. Trybunał uchylił ten przepis, więc teraz wynaleźli inny paragraf, byle tylko ukarać - dodał ustecki armator.
Tymczasem Kazimierz Plocke powiedział nam, wbrew temu, co sami słyszeliśmy na usteckim spotkaniu, że wtedy zadeklarował jedynie, iż resort do czasu otrzymania uzasadnienia z TK nie będzie zajmował stanowiska. Dodał, iż nie może niczego narzucać inspektoratom, bo to organy działające niezależnie. Poprosił nas o przesłanie decyzji, które otrzymaliśmy od rybaków.
A inspektorzy? - Nie możemy zawieszać stosowania prawa - stwierdził Andrzej Baczewski, szef Inspektoratu Ochrony Rybołówstwa w Gdyni, wystawca dokumentów. - Jeśli rybacy mają wątpliwości, to jest przecież droga odwoławcza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?