Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ustka nie chce Aukcji Rybnej. Marszałek pomorski chce ją przekazać władzom kurortu

Fot. Krzysztof Tomasik
Ryby zmagazynowane w usteckiej Aukcji Rybnej.
Ryby zmagazynowane w usteckiej Aukcji Rybnej. Fot. Krzysztof Tomasik
Marszałek pomorski chce się pozbyć Aukcji Rybnej i przekazać ją Ustce, a władze kurortu poddają w wątpliwość sens jej istnienia.

O tym, czy Aukcja Rybna przejdzie na własność Ustki, dowiemy się pod koniec tego tygodnia. Wówczas marszałek województwa pomorskiego spotka się z burmistrzem Ustki. Propozycja przejęcia aukcji marszałek złożył władzom kurortu w ubiegłym tygodniu. Na razie były to nieoficjalne rozmowy, więc żadna ze stron nie chce na ten temat zbyt wiele mówić.

- Trwają rozmowy zainteresowanych stron i z wszelkimi informacjami na temat ustaleń musimy poczekać do końca tygodnia - mówi Małgorzata Pisarewicz, rzecznik prasowy Pomorskiego Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku.

Władze Ustki bardzo niechętnie podchodzą do pomysłu przejęcia Aukcji Rybnej. Nie można się temu dziwić, bo urzędnicy boją się, że znów będą musieli ją dofinansowywać. W 2007 roku samorząd województwa wyłożył 2,5 miliona złotych, aby oddłużyć spółkę.

- Aukcja jest zadłużona i musi regulować zaległości podatkowe z ostatnich kilku lat - mówi Marek Kurowski, wiceburmistrz Ustki. - Wysłaliśmy pismo do ministra rolnictwa z pytaniem, czy aukcja musi istnieć. Jak widzi przyszłość rynku rybnego w Polsce?

Prezes aukcji Wiesław Kamiński twierdzi, że dobrze mu się współpracuje z obydwoma samorządami.
Niemniej samorząd województwa jest bogatszy, więc może byłby lepszy - dodaje prezes.

Budowa pierwszej w Europie Środkowo-Wschodniej giełdy w Ustce pochłonęła 12 milionów złotych. Prace trwały 30 miesięcy. Pierwszą licytację przeprowadzono w listopadzie 2004 roku. Odbiorcom stworzono możliwość licytowania ryb przez internet. Przez pierwsze miesiące świeciła pustkami, a dyrekcja była zmuszona handlować lodem dla rybaków, żeby coś zarobić.

Jako przyczyny małych obrotów prezesi podawali: niskie limity połowowe, sztormy, wydłużenie przez Unię Europejską okresu ochronnego na dorsze i łososie. Inwestycję zrealizowano w ramach kontraktu wojewódzkiego. Głównym
udziałowcem spółki jest samorząd województwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza