Klamka zapadła, choć bez uchwały rady miasta. Uczniowie Szkoły Podstawowej nr 3 - tysiąclatki - muszą podzielić się powierzchnią z maluchami z Miejskiego Przedszkola nr 1 w Ustce. To – można określić – kompromisowe rozwiązanie jest skutkiem zablokowania likwidacji „trójki” kilka lat temu oraz braku możliwości budowy zaprojektowanego już, nowego przedszkola przy ulicy Rybackiej, jak się okazało - na podmokłym terenie. Tak więc obie placówki oświatowe będą zajmować jeden budynek od piwnicy po dach, ale z oddzielnymi wejściami.
- Z planowaną inwestycją zapoznali się radni, byli na wizji lokalnej, wyrazili pozytywną opinię - informuje Eliza Mordal, rzeczniczka usteckiego ratusza. - Za takim rozwiązaniem przemawia malejąca liczba uczniów oraz fakt, że siedziba przedszkola przy ulicy Piłsudskiego nie spełnia obecnych standardów.
Projekt budowlany wraz z pozwoleniem na budowę, czyli przebudowę tysiąclatki na szkołę i przedszkole, ma być gotowy do końca lipca. Miasto będzie się starało o pieniądze na tę inwestycję. Wstępne założenie jest też takie, że przeznaczy na nią środki ze sprzedaży budynku przedszkola - atrakcyjnie położonej starej willi.
- Według przygotowanej przez urząd miasta koncepcji planuje się przebudowę części budynku szkoły na potrzeby przedszkola, rozbudowę budynku o łącznik między szkołą a salą gimnastyczną oraz projekt zagospodarowania terenu działki – mówi rzeczniczka. - W ramach projektu zagospodarowania terenu zaprojektowano miejsce gromadzenia odpadów stałych, 15 miejsc postojowych zlokalizowanych przy granicy z pasem drogowym ulicy Wróblewskiego, plac zabaw, wiatę edukacyjną i inne elementy towarzyszące z przeznaczeniem dla przedszkola oraz plac zabaw i boisko z przeznaczeniem dla szkoły.
Miasto ma w planach utworzenie 6 oddziałów przedszkola dla 114 dzieci oraz 26 osób personelu - łącznie maksymalnie dla 140 osób wraz z zapleczem sanitarno-kuchennym, pokojami administracyjno-terapeutycznymi. Przedszkole zostanie dostosowane dla dzieci niepełnosprawnych. W budynku zostanie zamontowana winda, powstanie też oddział integracyjny, dodatkowo wyposażony w salę integracji sensorycznej, salę kompensacyjną i azyl, czyli salę światła i wyciszenia.
Z taką koncepcją nie do końca się zgadza Elżbieta Mey-Wysocka, dyrektorka SP 3.
- Po pierwsze chodzi o bezpieczeństwo uczniów. Na posesję szkoły mają wjeżdżać samochody, ponieważ przed wejściem do niej, kosztem placu apelowego, ma powstać parking – argumentuje pani dyrektor. - Po drugie kuchnia ma przejść na teren przedszkola, choć jest usytuowana po stronie szkoły. Nie wyobrażam sobie przygotowywania wspólnych posiłków dla dzieci przedszkolnych, uczniów, a tym bardziej uczących się w dotowanych klasach mistrzostwa sportowego, bo w tym przypadku wymagana jest odpowiednia kaloryczność.
Elżbieta Mey-Wysocka ma też zastrzeżenia do powierzchni, która przypadnie w udziale obu placówkom, ponieważ dla 114 przedszkolaków przewidziano znacznie więcej miejsca niż dla 315 uczniów.
- Zostaniemy pozbawieni 10 sal lekcyjnych, w tym sali sensorycznej dla dzieci – mówi dyrektorka. - Natomiast trzy czwarte powierzchni komunikacyjnej, czyli korytarzy zajmie przedszkole. Obiecano nam, że z budynku szkoły zostanie przeniesione Centrum Pomocy Dzieciom. Jeśli tak się stanie, będziemy mogli urządzić trzy gabinety i salę sensoryczną.
Z koncepcją architektoniczno-budowlaną ustczanie, a zwłaszcza wszyscy zainteresowani, będą mogli się zapoznać i wyrazić opinię jej na temat we wtorek 31 stycznia o godzinie 17 w sali 101 ratusza. Uwagi do przedstawionej koncepcji można zgłaszać do 2 lutego elektronicznie na adres e-mail: [email protected] lub pocztą tradycyjną na adres: Urząd Miasta Ustka, ul. Ks. Kard. St. Wyszyńskiego 3, 76-270 Ustka.
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?