Ustka przyciąga nawet wtedy, gdy wiosna się ociąga

W niedzielę Ustce przy temperaturze około 3 stopni i wietrze na pewno było rześko. Tylko nieliczni spacerowicze odmierzali kroki na plaży i Promenadzie Nadmorskiej lub odwiedzali otwarte o tej porze roku restauracje. Choć na wschodnim falochronie nieco pryskało od rozbijających się o kamienie fal, spacerowicze chętnie uwieczniali swój pobyt przy Syrence, na kładce portowej i na główce mola.

Okazuje się, że w pochmurne leniwe marcowe popołudnie nie brakowało nad morzem turystów, którzy coraz częściej w krótkie weekendy zaglądają do Ustki, szukając spokoju w opustoszałej o tej porze roku części starej Ustki. Mimo że można było trochę zmarznąć, wszystko wynagrodził widok rozhuśtanego Bałtyku.

Synoptycy straszą, że w nadchodzącym tygodniu nad morzem znowu powieje i popada deszcz lub deszcz ze śniegiem, ale pocieszają, że temperatura powietrza będzie miała trochę więcej wspólnego z wiosną niż z zimą. Jednak Bałtyk nadal będzie się złościł. Spodziewany jest kolejny sztorm, a w pasie nadmorskim i regionie słupskim niewykluczone będą między innymi burze z gradem, krupą śnieżną i porywistym wiatrem, nawet lokalnie w porywach do 80-90 km/h. A do kalendarzowej wiosny nieco ponad tydzień!