Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ustka. Radni powiedzieli nie prezydentowi Słupska w sprawie akwaparku. Wsparcia finansowego nie będzie

Fot. internet
W Słupsku wciąż brakuje akwaparku.
W Słupsku wciąż brakuje akwaparku. Fot. internet
Stosunkiem głosów 7:3 radni z Ustki odrzucili projekt listu intencyjnego, w którym Ustka miałaby wyrazić swoje wsparcie, również finansowe, dla budowy akwaparku w Słupsku.

W liście, którego przyjęcie słupszczanie zaproponowali swoim partnerom w Dwumiasta, Ustka miała wyrazić poparcie dla budowy w Słupsku wodnego centrum rekreacyjno - rehabilitacyjnego i zadeklarować przeznaczenie na ten cel 5 milionów złotych. Kobyliński osobiście stawił się w usteckim ratuszu. Towarzyszył mu wiceprezydent Ryszard Kwiatkowski i grupa urzędników.

Zależało im na pozytywnym stanowisku radnych, którzy w ramach przygotowań do kwietniowej sesji obradowali na posiedzeniu komisji gospodarki przestrzennej RM. Przekonywali, że dzięki poparciu Ustki projekt będzie miał większe szanse na dofinansowanie ze środków unijnych. W zamian proponowali m.in. preferencje w korzystaniu z akwaparku dla uczniów słupskich szkół i dla kuracjuszy usteckich sanatoriów.

Radni z Ustki już wcześniej jednak wyrażali się krytycznie o liście. - Skoro mielibyśmy dać na ten akwapark pięć milionów złotych, to chciałbym, żeby był on zlokalizowany o te 5 milionów bliżej Ustki - komentował ten pomysł jeszcze przed komisja radny Włodzimierz Siudek.

Zwolennicy wsparcia wysiłków Słupska przekonywali, że tak naprawdę nie chodzi o pieniądze, tylko o dodatkowe punkty, które pomogłyby ekipie Macieja Kobylińskiego zdobyć na akwapark pieniądze z funduszy UE.

Stanęło, że ewentualne przeznaczenie przez Ustkę na budowę akwaparku 5 mln zł wymagałoby dodatkowej uchwały. Jednak w głosowaniu aż 7 z 10 radnych opowiedziało się za odrzuceniem projektu. W efekcie nie będzie on już głosowany przez radę.

- Życzymy Słupskowi jak najlepiej, ale ten projekt nie był dobrze przygotowany. Zamiast niego, koledzy przyjęli więc mój projekt uchwały zobowiązującej burmistrza do zbudowania basenu na terenie OSIR-u - powiedział nam po obradach komisji radny Grzegorz Koski.

- Szkoda, bo to był tylko list intencyjny. Słupsk chce nam pomóc w budowie mariny, więc mogliśmy przyjąć ten list i chociaż tyle pomóc przy akwaparku. Radni niepotrzebnie przestraszyli się tak tych 5 mln zł - mówi Przemysław Nycz, wiceprzewodniczący RM, jeden z trzech radnych, którzy byli "za".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza