Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ustka wzorem Słupska też chce powiększenia granic

Fot. Łukasz Capar
Burmistrz Olech jest za poszerzeniem granic Ustki
Burmistrz Olech jest za poszerzeniem granic Ustki Fot. Łukasz Capar
Czy do konfliktu Słupska z gminą Słupsk na tle rozszerzenia granic miasta dojdzie nowy, o to samo, między miastem Ustka i gminą Ustka?

- Ten pomysł to sprawa przyszłości - uspokaja ustecki burmistrz Jan Olech.

Sprawa wypłynęła podczas spotkania poświęconego strategii rozwoju Ustki do 2020 roku. Zgłosił ją Marian Majkowski, emerytowany architekt. Stwierdził, że mogą być kłopoty w zakresie zaspokajania potrzeb mieszkaniowych mieszkańców Ustki, jeśli miasto nie zdobędzie terenów pod budownictwo. A rozwój budownictwa to jeden z priorytetów strategii rozwoju miasta.

- Mała przestrzeń może stać się poważnym problemem - przestrzegał architekt Majkowski. Burmistrz Olech podczas spotkania zgodził się z Majkowskim. Stwierdził, że korekty na korzyść miasta wymaga zwłaszcza wschodnia granica Ustki.

- Jej przebieg jest dziwny. Jedną nieruchomość dzieli po prostu na pół.
Dodał, że miasto najbardziej zainteresowane byłoby przejęciem od sąsiedniej gminy terenów, na których zlokalizowane są złoża leczniczej borowiny. Także przy wschodniej granicy. To właśnie m.in. dzięki nim Ustka ma status uzdrowiska.

Borowiny mają być wykorzystywane przez wciąż budowany, nowy ustecki zakład przyrodoleczniczy. Ale większość z nich leży na terenie gminy, a nie miasta.

Burmistrz, zapytany wczoraj, czy w najbliższym czasie zamierza podjąć konkretne kroki w celu rozpoczęcia procedury rozszerzania granic Ustki, zaprzeczył jednak. - To sprawa najwcześniej przyszłego roku - stwierdził.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza