Na usteckiej promenadzie tłumy urlopowiczów przechadzają się każdego dnia z kebabami i zapiekankami w rękach. Problem mają te osoby, które dbają o linię.
- W każdej budce są tylko kebaby, hot-dogi i zapiekanki - mówi Joanna Skoczylas z Torunia. - Dbam o figurę i nie chcę jeść fast foodów. Prawie wszędzie mogę jednak kupić tylko rybę smażoną z frytkami. W Ustce nie ma nawet jednego baru sałatkowego.
Specjaliści do spraw żywienia podzielają to zdanie. - Rzeczywiście w większości punktów gastronomicznych można kupić tuczącego kebaba - mówi Katarzyna Zembrowska, mgr inżynier żywności ze Słupska. - Latem głównie takie rzeczy sprzedają się najlepiej.
Według Katarzyny Zembrowskiej w Ustce są jednak restauracje i tawerny, w których można kupić dania o obniżonej zawartości tłuszczu. - Ostatnio jadłam tego typu dania w tawernie Laguna na promenadzie - mówi specjalistka ds. żywności. - Są tam potrawy mniej kaloryczne dla dzieci i dorosłych. Ale latem możemy pozwolić sobie na trochę kulinarnego luzu. Osoby, które dbają o linię, mogą zamówić pół porcji ryby czy zrezygnować z ziemniaków na rzecz surówek. Takie danie nie będzie miało więcej niż 350 kalorii.
W Ustce są jednak miejsca, w których właściciele przygotowali specjalne menu dla osób dbających o figurę. - W naszej restauracji goście mogą wybrać jedno z dań wellness - mówi Łukasz de Lubicz-Szeliski, właściciel hotelu Lubicz. - Można więc zamówić danie z krewetek, zapiekaną mozzarellę zawiniętą w szynkę i ze świeżymi sałatami czy danie caprese z puszystej mozzarelli przekładanej pomidorem i polane sosem vinaigrette w cenie 18 zł.
Także w restauracji Korsarz można zamówić potrawy z mniejszą zawartością tłuszczu. - Oczywiście najwięcej osób kupuje tradycyjnie rybę smażoną na głębokim tłuszczu z frytkami, ale coraz więcej wczasowiczów prosi o podanie ryby z warzywami przyrządzonej na parze - mówi Lidia Łukasik-Walczak, właścicielka restauracji Korsarz. - Mamy też sałatki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?