- Którego roku? - natychmiast padło pytanie z sali.
- 2020 roku - zapewniano, choć przybyli na spotkanie mieszkańcy mieli sporo wątpliwości, a także uwag i pytań do wykonawcy i inwestora.
Tak miało być
Polbud-Pomorze, spółka z Łąc-ka, wygrała przetarg na rozbudowę drogi wojewódzkiej nr 203 na odcinku od granicy województwa do mostu na Słupi w Ustce. To 12 kilometrów drogi, której zarządcą, a więc inwestorem, jest Zarząd Dróg Wojewódzkich w Gdańsku. Roboty warte prawie 87,4 mln zł miały trwać 16 miesięcy. Rozpoczęły się w listopadzie.
Wówczas przedstawiano taki harmonogram:
II połowa listopada, a dokładnie 28 listopada - zamknięcie odcinka ulicy Darłowskiej. Objazd przez teren Stoczni pomiędzy ul. Westerplatte a ul. Wilczą. Marzec 2019 r. - zamknięcie odcinka Darłowskiej między ulicami Wilczą i Koszarową. Objazd ul. Wilczą i ul. Koszarową dla jadących w stronę Duninowa; objazd ul. Narutowicza i ul. Polną dla jadących w kierunku miasta. Zakończenie prac - grudzień 2019.
Zobacz także: Obwodnica Zaleskich coraz bliżej. Postępy prac na drodze nr 203 [zdjęcia]
Tak jest
Po prawie siedmiu miesiącach odcinek od Straży Pożarnej nadal jest zamknięty, między ulicami Wilczą a Koszarową - wciąż otwarty. Wykonawca mówi o pięciu miesiącach opóźnienia.
"Postęp robót: Straż Pożarna - Polna. Z tej planszy zaprezentowanej przez przedstawicielkę firmy Polbud-Pomorze wynika, że do tej pory usunięto kolizje projektowanego kolektora deszczowego z istniejącym ciepłociągiem oraz gazociągiem, a warstwy bitumiczne będą układane od 1 lipca.
Z kolei na rondzie Kwiatowa-Narutowicza trwa układanie krawężników, asfalt zacznie pojawiać się od 17 czerwca.
Do 15 czerwca będą trwały prace elektryczne i teletechniczne na odcinku Wilcza-Przylesie, o ile nie wystąpią nieprzewidziane kolizje.
Na 10 lipca przewidziano zamknięcie objazdu przez tereny stoczni oraz przywrócenie ruchu ulicą Darłowską.
W czasie sezonu roboty będą trwały, ale poza jezdnią - prace instalacyjne oraz budowa ciągów pieszo-rowerowych.
Po sezonie wystąpią utrudnienia związane z czasowym zamknięciem skrzyżowań i ich całkowitą przebudową. Zostanie wprowadzony ruch wahadłowy. Następnie, jak to ujęto w informacji, "kolejność planowanych utrudnień nie jest na ten moment zaplanowana z uwagi na oczekiwanie rozwiązań formalnych wielobranżowych".
W piachu, w błocie, jezdnią
Radna Lena Iwan-Kucia zwróciła uwagę na fakt, że piesi zostali pozbawieni chodników, a po wykopach na swojej drodze natrafiają na niezabezpieczone dziury. Kierownik robót zapewnił, że teren ten zostanie uporządkowany.
Jedna z mieszkanek zauważyła, że mieszkańcy są zmuszeni do poruszania się po placu budowy, i pytała, czy firma zatrudnia jakiegoś behapowca. Jednoznacznej odpowiedzi nie podano. Jeden z przedstawicieli przybyłych do ratusza poprosił o konkretne wskazanie zagrożeń, choć wcześniej była już mowa o tym, że po ulicy Darłowskiej matki z wózkami, niepełnosprawni na wózkach inwalidzkich czy chodzący o kulach są zmuszeni do chodzenia po wąskiej jezdni.
Tymczasem pojawiły się inne problemy. Jeden z przedsiębiorców stwierdził, że nie jest w stanie z kierunku Duninowa przetransportować do portu łódek, na sprzedaż których zawarł umowę do końca roku. A właśnie dowiedział się, że roboty drogowe przedłużono do maja. Obecnie transport o takich gabarytach jest niemożliwy.
- W tej sytuacji będę musiał zapłacić półtora miliona złotych odszkodowania - oświadczył, na co przedstawicielka Polbud-Pomorze poradziła mu pojechać inną trasą.
- Widać, że państwo nie jesteście stąd - komentowali ustczanie. - Przez Warszawę mamy jechać?
Nieznajomość terenu (firma Mowi w Duninowie), jaką wykazali się projektanci, wyszła także przy temacie ronda w Wodnicy, na którym mogą mieć problemy TIR-y.
Mimo wcześniej zgłaszanych na konsultacjach w 2014 i 2015 roku zastrzeżeń, na ul. Darłowskiej na stałe lokalizację zmienią przystanki autobusowe. Ten w kierunku Słupska zostanie przesunięty ponad 200 metrów dalej, w stronę mostu. Ze względu na wysepkę na jezdni nie będzie można skręcić w lewo w ul. Przylesie. Jak tam dojechać? Nie było odpowiedzi. Przedstawiciele obiecali to wyjaśnić.
Padło też pytanie, czy ktoś nadzoruje robotników, którzy siedzą i bawią się telefonami komórkowymi jak dzieci.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?