MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Usunięcie macicy. Dwie metody, różne wskazania

Joanna Boroń
fot. przemyslaw swiderski / polska press / dziennik baltycki
fot. przemyslaw swiderski / polska press / dziennik baltycki Przemyslaw Swiderski
Histerektomia waginalna to przezpochwowe usunięcie macicy i jak sama nazwa wskazuje, polega na usunięciu macicy przez pochwę. Stanowi alternatywę dla klasycznej i najczęstszej formy usunięcia macicy przez powłoki brzuszne. Inną możliwością usunięcia macicy jest droga laparoskopowa. Może stanowić oddzielną, samodzielną metodę lub można ją połączyć z usunięciem macicy przez pochwę po uprzednim laparoskopowym odcięciu więzadeł wieszadłowych i naczyń krwionośnych macicy. Odsetek operacji wykonywanych drogą pochwową ogółem wynosi znacznie poniżej 10 procent. Tymczasem to powinna być wiodącą metoda - mówi dr Przemysław Kaczanowski, ordynator koszalińskiego oddziału położniczo-ginekologicznego.

Czym ten zabieg różni się od zabiegów wykonywanych metodą tradycyjną lub laparoskopową?

- Podstawowa różnica polega na sposobie i technice operacyjnej. W każdej innej niż pochwowa metodzie dochodzi do przecięcia powłok brzusznych. W metodzie klasycznej najczęściej wykonujemy cięcie poprzeczne tuż nad spojeniem łonowym, a w przypadkach nowotworowych lub bardzo dużych macic, zmienionych na przykład przez mięśniaki, wykonujemy cięcie proste od spojenia łonowego w kierunku pępka lub dalej w kierunku wyrostka mieczykowatego - mówi dr Przemysław Kaczanowski. - W zabiegach laparoskopowych również dochodzi do nacięcia powłok brzusznych. Oczywiście są to drobne, 5-13-milimetrowe nacięcia w liczbie 3-4, przez które wprowadzamy układ optyczny i troakary robocze dla narzędzi do usuwania macicy. W histerektomii waginalnej wszystko wykonujemy przez pochwę. Pole operacyjne jest bardzo zawężone i wymaga od operatora dużej biegłości. Strefa urazu tkankowego natomiast jest relatywnie bardzo mała, ograniczona do pochwy, co wpływa na zmniejszone odczucia bólowe i szybszy czas rekonwalescencji. Mniejsza jest również utrata krwi oraz mniejsze ryzyko powikłań.

Wśród przeciwwskazań do przeprowadzenia histerektomii waginalnej wymienić należy przede wszystkim rozpoznania onkologiczne. W zabiegach onkologicznych operator musi mieć wgląd w całą jamę brzuszną. Dlatego często cięcia powłok brzusznych są duże. Ciągną się od spojenia łonowego do wyrostka mieczykowatego, omijając pępek. Techniki laparoskopowe również coraz częściej wykorzystywane są w leczeniu schorzeń nowotworowych, na przykład w raku trzonu macicy. Obraz laparoskopowy pozwala na bardzo dobrą ocenę całej jamy brzusznej. Operacje przez pochwę pozbawiają nas takiej możliwości, bowiem pole operacyjne jest bardzo małe. Innym przeciwwskazaniem względnym jest wielkość macicy, stan po uprzednich operacjach w jamie brzusznej, wcześniejszych operacjach na narządzie rodnym, operacjach ortopedycznych uniemożliwiających odwodzenie kończyn dolnych, a tym samym pozbawiających operatora dobrego dostępu do pola operacyjnego. Także mała pojemność i elastyczność pochwy może być przeciwwskazaniem. Nie można zapomnieć również o umiejętnościach lekarzy, które przy takich operacjach muszę być naprawdę wysokie.

- Decyzja o drodze operacyjnej należy zawsze do operatora i uzależniona jest od jego biegłości operacyjnej, wielkości i ruchomości macicy, uwarunkowań anatomicznych oraz od charakteru zmiany – wyjaśnia nasz rozmówca - czy jest ona łagodna, czy nowotworowa.

Metoda waginalna jest mniej inwazyjna i tańsza. Dlaczego więc nie wykonuje się jej częściej? To kwestia specjalistycznego sprzętu? A może braku wykwalifikowanych operatorów?

- Tak. Histerektomia przezpochwowa jest rzeczywiście metodą zdecydowanie mniej inwazyjną i tańszą niż pozostałe metody. Cały okres hospitalizacji zamyka się średnio w 3-4 dobach. Czas gojenia się rany w pochwie również jest krótszy i zdecydowanie mniej bolesny dla pacjentek. Jednak technika przezpochwowa wymaga od ginekologa bardzo dużej wiedzy i praktyki. Jest to metoda trudna technicznie i nie wszystkie ośrodki szkolą się w tym sposobie leczenia. Poza tym brak odpowiedniego sprzętu, na przykład koagulacyjnego (BIClampy), oraz nieodpowiednia kwalifikacja do zabiegu mogą być przeszkodą dla wykonania tego typu operacji - kończy dr Przemysław Kaczanowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Usunięcie macicy. Dwie metody, różne wskazania - Głos Szczeciński

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza