Piasta chciała koniecznie przełamać złą passę w badmintonowej ekstraklasie. Miało to być w ostatnim meczu z Hubalem. Niestety przegrali. nie udało się celu zrealizować.
Na półmetku rozgrywek sezonu 2008/2009 słupski zespół zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Jeszcze nie wygrał. Lekarstwem na to ma być zatrudnienie w klubie chińskiego badmintonisty.
- Nasza sytuacja jest bardzo zła, ale nie możemy się załamywać. Spróbujemy skuteczniej powalczyć w rundzie rewanżowej, aby przezwyciężyć kryzys - stwierdził Krzysztof Augustyn, prezes słupskiego Piasta.
- Przed naszą drużyną niezwykle trudne rewanże. Poważnie myślę o wzmocnieniu ekipy. Aktualnie prowadzę rozmowę w sprawie pozyskania chińskiego badmintonisty. Wszystko zmierza w dobrym kierunku i najprawdopodobniej w drugiej rundzie Chińczyk zagra w słupskich barwach.
Ma to być Chen Gang, który jest szkoleniowcem, ale może jeszcze grać. Ma 32 lata. Został dołączony do polskiego sztabu szkoleniowego koreańskiego trenera Young Man Kima i Klaudii Majorowej.
Na początku stycznia słupski klub ma złożyć wniosek o przyznanie licencji zawodniczej, która ma uprawniać chińskiego gracza do występów w polskiej lidze.
Chen Gang jest specjalistą od gry pojedynczej. W 1996 roku zdobył srebrny medal w międzynarodowych mistrzostwach Polski.
Dwa lata wcześniej był mistrzem świata juniorów. Odniósł sporo sukcesów w imprezach międzynarodowych. W rankingu Międzynarodowej Federacji Badmintona jego najwyższym osiągnięciem była trzecia lokata.
Polska nie jest pierwszym krajem korzystającym z umiejętności i doświadczenia Chińczyka. Poprzednio pracował w Danii (2001-2003), Japonii (2005-2007), a ostatnio w Korei Południowej, gdzie od roku odpowiadał za szkolenie singlistów.
Słupskiej ekipie grozi spadek z ekstraklasy.
A przecież jeszcze nie tak dawno Słupsk był zaliczany do potęg badmintona w kraju. W jego barwach gra jedna z najbardziej utytułowanych badmintonistek w Polsce Kamila Augustyn, tegoroczna uczestniczka igrzysk olimpijskich w Pekinie.
Młodzież zatrzymała się trochę w rozwoju, bo uprawianie sportu stara się godzić ze studiami. Zawodnicy nie wytrzymują presji psychicznej i przegrywają swoje gry. W tej sytuacji trzeba bić na alarm i spróbować coś odmienić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?