Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uwaga! Złodziej w koloratce! Nowa metoda kradzieży

Mariusz Parkitny
Uwaga! Złodziej w koloratce! Nowa metoda kradzieży.
Uwaga! Złodziej w koloratce! Nowa metoda kradzieży. sxc.hu
Przestępcy znaleźli nowy sposób na ograbianie naszych mieszkań. Zakładają koloratkę i udają duchownych, którzy składają wizytę parafianom. Są już pierwsze ofiary takich kradzieży.

Według naszych informacji w Szczecinie na policję zgłosiły się już cztery poszkodowane osoby. Przestępcy zaczęli działać w czasie kolędy. Ale funkcjonariusze podejrzewają, że oszuści mogą próbować dalej.

- Nikomu o zdrowych zmysłach nie przyjdzie do głowy, aby na widok osoby w koloratce zastanawiać się, czy to oszust. I to wykorzystują przestępcy - mówi nam jeden z funkcjonariuszy.

Ofiary to osoby starsze. Scenariusz jest zawsze ten sam.

Mężczyzna w koloratce puka do mieszkania. Zdarza się, że towarzyszą mu jedna lub dwie osoby, które udają ministrantów. "Duchowny" pyta domowników, czy przyjmą księdza po kolędzie, lub czy wspomogą parafię drobnym datkiem.

- W tym czasie, gdy "ksiądz" zajmuje rozmową domownika, jego wspólnicy okradają mieszkanie - opowiadają policjanci.

Najczęściej ginie gotówka, biżuteria i telefony komórkowe. Pokutuje nasze trudne do zwalczenia przyzwyczajenie, że torebki, klucze i telefony zostawiamy w przedpokoju.Księżą przypominają, że poza kolędą rzadko odwiedzają parafian w mieszkaniach.

- Takie spontaniczne wizyty się nie zdarzają. Spotkania najczęściej odbywają się się w biurze parafialnym. W czasie kolędy informacje o wizycie pojawiają się na tablicach ogłoszeń, a ministranci awizują księdza dzień wcześniej - tłumaczy ks. Sławomir Zyga, kanclerz kurii metropolitalnej w Szczecinie.

Aby ostrzegać mieszkańców, policja i duchowni nawiązali współpracę. Podczas mszy świętych odczytywane są apele o zachowanie czujności i ostrożności w kontaktach z obcymi gośćmi pukającymi do drzwi.

- Współpracujemy z policją, nie ma przeszkód, aby takie apele były powtórzone ponownie - dodaje ks. Zyga.

Okradanie starszych osób to jedno z najczęstszych przestępstw w Szczecinie. Średnio codziennie łupem złodziei pada przynajmniej jedno mieszkanie. Statystyki są niepełne, bo część poszkodowanych nie zgłasza się na policję, bo się po prostu wstydzą. Tymczasem pomysłowość złodziei nie ma granic. Bez skrupułów wykorzystują naiwność i dobre serce seniorów.
Oszuści dzwonią do mieszkania i proponują sprzedaż wszystkiego i po atrakcyjnych cenach: obrusów, dywanów, garnków, noży. Zdarza się czasami, że proszą o zostawienie wiadomości dla sąsiada lub informacji dla członka rodziny. Gdy są już w mieszkaniu, wykorzystując nieuwagę, wiek lub stan zdrowia właściciela - kradną cenne przedmioty i pieniądze. Najczęściej działają w duecie lub w trzech.

- Najlepszym sposobem na uniknięcie kradzieży jest niewpuszczanie obcych osób do mieszkania. Nawet jeśli wydaje nam się, że przychodzą z najlepszą ofertą - tłumaczy podkom. Przemysław Kimon z zachodniopomorskiej policji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza