VIII Bal Prezydencki w Słupsku. Śmietanka towarzyska bawiła się i zbierała pieniądze dla dzieci (zdjęcia)

W sobotę na ósmym balu organizowanym w reprezentacyjnych pomieszczeniach słupskiego ratusza zebrała się tradycyjnie śmietanka towarzyska i najbogatsi mieszkańcy Słupska i okolic.

- Od godziny 20 do 5 rano na balu bawiło się 78 osób - mówi Arkadiusz Mięczewski, jeden z organizatorów imprezy. - Mimo, że zaproszenia kosztowały 500 złotych za parę, miejsca były wyprzedane na kilka tygodni przed balem.

Imprezę zorganizowano w w klimacie teatralnym. Na sali ustawionych było kilkanaście elementów z dekoracji wykorzystywanej w sztukach granych w słupskim Nowym Teatrze.

Goście mogli zagrać także w otwartym specjalnie na tę okazję kasynie i zagrać np. w ruletkę. Sprzedane żetony zasilały zbiórkę charytatywną. Ile pieniędzy uda się zabrać?

- Cała zbiórka zostanie podliczona w poniedziałek - tłumaczy Mięczewski. - Już teraz wiadomo, że kopię Bursztynowego Niedźwiadka Szczęścia kupił za 15 tysięcy złotych biznesmen Jerzy Olszewski. Rekord padł dwa lata temu, gdy za niedźwiadka zapłacono 30 tys. zł.

Jak zapewniają organizatorzy celem prezydenckiego balu jest przede wszystkim niesienie pomocy ludziom, którzy z różnych przyczyn sami sobie pomóc nie mogą. W ciągu poprzednich siedmiu imprez zebrano łącznie 300 tysięcy złotych.

Każdego roku zebrane pieniądze przeznaczane są na inny cel. Dochód z tegorocznej, ósmej edycji tej imprezy przekazany zostanie na potrzeby działającego w naszym mieście Domu Interwencji Kryzysowej PCK oraz dzieci niewidome i słabo widzące ze Słupska.