Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Bytowie jest łatwiej o przedszkole, niż w Miastku

Andrzej Gurba [email protected]
W Bytowie jest łatwiej o przedszkole, niż w Miastku.
W Bytowie jest łatwiej o przedszkole, niż w Miastku. Krzysztof Piotrkowski
W Bytowie podczas tegorocznej rekrutacji do przedszkoli nie było takiego tłoku, jak w ubiegłym roku. Gorzej jest w Miastku.

Co roku w Bytowie było więcej chętnych niż miejsc w przedszkolach. W tym roku sytuacja się zmieniła. Co prawda z dwóch miejskich publicznych przedszkoli ośmiu rodziców musiało odejść z kwitkiem, ale są jeszcze miejsca w niepublicznej placówce.

- Na przyszły rok przedszkolny w dwóch placówkach przygotowaliśmy łącznie 340 miejsc. Mieliśmy 8 odwołań, ale 3 wpłynęły po terminie, a więc nawet nie były rozpatrywane - mówi Andrzej Hrycyna, kierownik Wydziału Edukacji i Promocji w Urzędzie Miejskim w Bytowie. Poza placówkami publicznymi w Bytowie jest jeszcze 5 niepublicznych przedszkoli i klub przedszkolaka (razem miejsc jest ponad 800). Hrycyna informuje, że aktualnie w gminie Bytów opieką przedszkolną objętych jest około 83 procent dzieci.

Na przyszły rok przedszkolny jest o 50 miejsc więcej niż obecnie. Kolejnym czynnikiem, który spowodował rozluźnienie w przedszkolach jest większa liczba 6-latków, którzy od września pójdą do pierwszej klasy.

- W czasie ubiegłorocznej rekrutacji pierwszą klasę złożoną wyłącznie z 6-latków udało się stworzyć tylko w Szkole Podstawowej nr 5. W Szkole Podstawowej nr 2 była klasa złożona z 6 i 7-latków. Od września tego roku, tak w piątce, jak i w dwójce, będą osobne klasy pierwsze 6-latków - informuje Hrycyna.

Rodzice, których dzieci nie dostały się do przedszkoli w Bytowie, mogą skorzystać z oferty niepublicznego przedszkola "Bolek i Lolek" w pobliskim Udorpiu. Jest jeszcze 10 wolnych miejsc. Tłoku nie ma też w bytowskim żłobku. Zawsze brakowało wolnych miejsc, a teraz one są. To też zasługa zwiększenia miejsc ze 100 do 124.

Gorzej z miejscami przedszkolnymi jest w Miastku. W obu miejskich przedszkolach sporo rodziców odeszło z kwitkiem. - Mieliśmy 195 podań. Przyjęliśmy 157 dzieci. Są odwołania. Te dzieci znajdują się na liście rezerwowej - mówi Danuta Surmacz, dyrektor Przedszkola nr 1 w Miastku.

W Przedszkolu nr 3 były 162 podania. Przyjęto 141 dzieci. - Na większą liczbę dzieci nie ma miejsca - mówi Lucyna Pakuła, dyrektor Przedszkola nr 3. - Miejsc w miasteckich przedszkolach byłoby więcej, gdyby rodzice 6-latków zdecydowali się posłać dzieci do szkoły. Tak się nie stało.

Od września do pierwszej klasy pójdzie mniej 6-latków niż w obecnym roku szkolnym. To zaledwie kilkanaście osób - mówi Stanisław Główczewski, naczelnik Wydziału Oświaty w Urzędzie Miejskim w Miastku. Rodzice z Miastka mogą jeszcze szukać miejsca w Niepublicznym Punkcie Przedszkolnym przy ulicy Koszalińskiej 5 w Miastku (Kraina Puchatka).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza