Pierwsze przymiarki do inkubatora były w 2009 roku. Radni podjęli nawet stosowną uchwałę. Wtedy jednak z projektu nic nie wyszło. Teraz ma być inaczej. Bytów będzie starał się o unijne pieniądze razem z Kościerzyną, Kartuzami i Lęborkiem.
– To wspólny projekt. Inkubatory mają powstać w każdym mieście. Liderem projektu jest Kościerzyna – mówi Adam Leik, wiceburmistrz Bytowa.
Jeszcze w styczniu złożony zostanie wniosek o wsparcie z Regionalnego Programu Operacyjnego, a konkretnie z poddziałania dotyczącego infrastruktury dla rozwoju firm innowacyjnych.
– Można otrzymać do 75 procent dotacji. Nasz projekt szacujemy na około 4 miliony złotych. Wkładem własnym będzie nieruchomość przy ulicy Podzamcze. To dawna szkoła, która od lat stoi pusta – oznajmia Leik.
Unijne pieniądze mają być przeznaczone na adaptację budynku na inkubator oraz jego wyposażenie. – Założenie jest takie, aby wspierać nowe innowacyjne firmy. To ma być wszechstronna pomoc, zaczynając od zapewniania biura z wyposażeniem, a kończąc na usługach księgowych i prawniczych. Wsparcie byłoby przekazywane na dwa, trzy lata, aby nowa firma okrzepła na rynku. Później musiałaby już radzić sobie sama – mówi wiceburmistrz Bytowa.
Innowacyjnymi firmami, spełniającymi warunki działania w inkubatorze, mogłyby być np. podmioty zajmujące się projektowaniem stron internetowych, wystrojem wnętrz.
Realizacja projektu jest obliczona na dwa lata. Inkubatory powstałyby więc w 2013 roku.
– Nie ma co ukrywać, iż będziemy musieli poszukać później pieniędzy na jego bieżące funkcjonowanie. Jednym z pomysłów na dochody jest wynajem sali konferencyjnej, która powstanie w inkubatorze. Będziemy też pisali nowe projekty – oznajmia Leik.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?