W Bytowie stoją puste mieszkania

Mieszkania treningowe powstały w kwietniu ubiegłego roku przy Środowiskowym Domu Samopomocy w Bytowie. Sfinansował je wojewoda pomorski i gmina Bytów. Są dwa. Każde ma około 40 metrów kwadratowych i jest kompletnie wyposażone.

- Otwarcia dokonywała m.in. Danuta Wałęsa. Było wielu oficjeli. W mieszkaniach miało zamieszkać sześciu niepełnosprawnych z opiekunem, aby nauczyć się samodzielnego życia. Nie ma ich - mówi czytelnik.

Barbara Chmielecka, kierownik ŚDS w Bytowie, potwierdza, że mimo upływu roku w mieszkaniach nie zamieszkali niepełnosprawni.

- Nie ma w tym naszej winy. Powód jest bardzo prozaiczny. Minister pracy i polityki społecznej nie wydał jeszcze odpowiedniego rozporządzenia, które jest niezbędne do funkcjonowania i finansowania takich mieszkań - oznajmia Chmielecka. - W tym rozporządzeniu mają zostać określone m.in. zasady odpłatności niepełnosprawnych, otrzymywania dotacji na ten cel, zatrudnienia opiekunów i ich wynagrodzeń. To podstawa do funkcjonowania takich mieszkań. Bez tego rozporządzenia nic nie mogę zrobić. Nie chcę, aby później ktoś zarzucał mi, że działam niezgodnie z prawem - oznajmia Chmielecka.

Pani kierownik podkreśla, że te mieszkania są wykorzystywane. - Wykorzystujemy je do terapii dziennej. Nic więc się nie marnuje. Niepełnosprawni z nich korzystają, tylko w innej formie - oznajmia Chmielecka.

Pani kierownik zapewnia, że jeśli tylko wejdą w życie odpowiednie przepisy, to niejako z marszu mogą uruchomić mieszkania. - Jeśli oczywiście znają się chętni - zaznacza.

Założenie jest takie, że wytypowane osoby powinny spędzić w mieszkaniach co najmniej trzy miesiące.
Mają sami wykonywać wszystkie zwykle domowe czynności, uczyć się życia w grupie. Na początku ma towarzyszyć im opiekun. Trzymiesięczne cykle mają być powtarzane. Tak, aby dobrze przygotować niepełnosprawnych do samodzielnego życia.

W resorcie pracy nie uzyskaliśmy wczoraj rzeczowych informacji na temat rozporządzenia. Do sprawy wrócimy.