Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Czaplinku nerwowo nad budżetem gminy

Krzysztof Bednarek [email protected] Tel. 94 347 35 99
W Czaplinku nerwowo nad budżetem gminyPrzygotowany przez burmistrza projekt budżetu był już dwukrotnie przez niego zmieniany pod wpływem uwag i propozycji radnych.
W Czaplinku nerwowo nad budżetem gminyPrzygotowany przez burmistrza projekt budżetu był już dwukrotnie przez niego zmieniany pod wpływem uwag i propozycji radnych. sxc.hu
Radni nie mogą porozumieć się w sprawie budżetu. Dzisiaj po południu jeszcze raz zasiądą przy stole. Jeżeli uda im się wypracować kompromis, budżet przyjęty zostanie w styczniu.

A jeśli nie osiągną porozumienia? Mogą być problemy z wypłatami pensji dla nauczycieli, z wypłatą dodatków mieszkaniowych i innych należności. To dlatego, że do czasu uchwalenia budżetu burmistrz nie może zaciągnąć kredytu.

Budżet miał zostać zatwierdzony pod koniec grudnia. Jednak radni zagłosowali, by punkt ten wycofać z porządku obrad.
- Jestem zawiedziony takim obrotem sprawy. Radni nie dopuścili nawet do dyskusji o budżecie podczas sesji - powiedział nam Adam Kośmider, burmistrz Czaplinka.
W Radzie Miejskiej Czaplinka większość mają radni będący w opozycji do burmistrza.

Ale tym razem to nie oni byli za "zdjęciem" budżetu z porządku obrad. Wniosek taki zgłosił były już przewodniczący Klubu Radnych Przyjaciół Czaplinka Marcin Kowalski, a więc klubu wspierającego dotychczas działania burmistrza. Zresztą podczas sesji Marcin Kowalski złożył rezygnację z funkcji przewodniczącego i wystąpił z klubu.

- Przygotowany przez burmistrza projekt budżetu był już dwukrotnie przez niego zmieniany pod wpływem uwag i propozycji radnych. Nadal jednak budzi sporo kontrowersji. Nie chciałem, żeby sesja przerodziła się w jarmark - powidział nam Marcin Kowalski. - Wśród zaplanowanych inwestycji nie ma ani modernizacji stacji wodociągowej w Rzepowie, ani budowy wodociągu do Piaseczna. Nie ma też budowy kanalizacji z Siemczyna do oczyszczalni w Czaplinku. Nie podoba mi się również to, że w budżecie wydatki są o 1,5 mln zł wyższe od dochodów.

- Spieramy się o inwestycje, bo jak zawsze potrzeb jest więcej niż pieniędzy - powiedział nam wczoraj Adam Kośmider. - Wiele wniosków radnych uwzględniłem. W swoim działaniu trzymam się jednak hasła z kampanii wyborczej, które brzmi: gmina bez układów. Pan Kowalski najwidoczniej nie zrozumiał, że zasada ta dotyczy wszystkich. Jego również.

Marcin Kowalski twierdzi, że to on jest autorem hasła wyborczego burmistrza, i że rozumie je inaczej niż burmistrz: - Ja nie walczę ani o pieniądze dla siebie, ani o budowę chodnika przed moim domem. W takich przypadkach można by mówić o układzie. Ja walczę o poprawę warunków życia mieszkańców, moich wyborców. I nie widzę w tym nic złego. Po to mieszkańcy wsi mnie wybrali, żebym teraz powalczył o ich interesy - uważa Kowalski.

Dzisiaj o godz. 17 w Urzędzie Miejskim na wspólnym posiedzeniu spotkają się wszystkie komisje rady. Obrady są otwarte, a to oznacza, że dyskusji nad budżetem mogą przysłuchiwać się mieszkańcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza